Korea Północna szykuje największą defiladę wojskową w swej historii z udziałem tysięcy żołnierzy, czołgów i wyrzutni rakietowych - informuje w niedzielę agencja Yonhap na dwa dni przed zjazdem partii rządzącej, który może wyłonić następcę Kim Dzong Ila.
Od lipca w bazie lotniczej Mirim pod Phenianem rozmieszczono 10 tys. żołnierzy, którzy szkolą się w kroku defiladowym na "wielką uroczystość narodową" - pisze południowokoreańska agencja Yonhap, powołując się na anonimowe źródła w Korei Północnej. Źródła nie podały terminu defilady. Wiadomo natomiast, że ma się ona odbyć w Phenianie.
- Broń szykowana na defiladę obejmuje pojazdy z wyrzutniami rakietowymi krótkiego i średniego zasięgu, broń artyleryjską i czołgi - powiedziało źródło północnokoreańskie. Jak dodało źródło, będzie to najprawdopodobniej "największa defilada wojskowa" w historii kraju.
W sierpniu południowokoreańskie Ministerstwo Obrony podało, że wykryto koncentrację wojsk w Korei Północnej w okolicy Phenianu. Licząca 1,19 mln żołnierzy armia KRLD jest jedną z pięciu największych na świecie.
We wtorek rozpocznie się w Phenianie pierwszy od 30 lat zjazd Partii Pracy Korei. Zdaniem analityków, zjazd może być przygotowaniem do przejęcia władzy od Kim Dzong Ila przez jego najmłodszego syna Kim Dzong Una.
zew, PAP