Cwetanow opowiedział się za zachowaniem mechanizmu sprawowanej przez KE kontroli w dziedzinie systemu sądowniczego i spraw wewnętrznych Bułgarii. Bułgaria i Rumunia są jedynymi członkami unijnymi poddanymi takiemu monitoringowi. - Stanowisko, że przyjęcie Bułgarii i Rumunii było błędem, jest znaną tezą antyeuropejskich partii i części niemieckiej centroprawicy, która jest podstawowym międzynarodowym oparciem dla (rządzącej w Bułgarii) partii GERB (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii) - przypomina "Trud".
Wypowiedź wicepremiera została ostro skrytykowana przez polityków, którzy przez lata prowadzili negocjacje w sprawie wejścia Bułgarii do UE. Według głównej negocjatorki w końcowej fazie rozmów i pierwszej bułgarskiej komisarz Megleny Kunewej wypowiedź Cwetanowa jest nierozważna. Poprzednik Kunewej na stanowisku głównego negocjatora Władimir Kisjow ocenił słowa obecnego wicepremiera jako niedopuszczalne. W UE Bułgaria zajmuje ostatnie miejsce pod względem dochodów i wykorzystywania środków z funduszy unijnych. Jest jednym z nielicznych państw, w których recesja nie ustępuje od półtora roku.
zew, PAP