Kilka tygodni przez świętem powstał w internecie spontaniczny ruch protestu przeciw nowym, szczególnie dokuczliwym metodom kontroli osobistej na lotniskach. Pasażerowie przechodzą tam przez skanery, które ukazują - nieco zamazany - obraz ich nagiego ciała, a ci, którzy nie chcą się temu poddać, są obmacywani przez kontrolerów w poszukiwaniu podejrzanych przedmiotów. W internecie wezwano do bojkotu skanerów w przeddzień Święta Dziękczynienia, co jednak łączyłoby się z koniecznością poddania się rewizjom osobistym. W efekcie bardzo niewielu podróżnych odmawiało przejścia przez skanery.
Z relacji z najważniejszych lotnisk w środę wynika, że odprawa pasażerów przebiegała dość płynnie i nie zanotowano wielu incydentów. - Wszystko toczy się harmonijnie i nie słyszymy o jakichś opóźnieniach w punktach kontroli pod kątem bezpieczeństwa - powiedział przedstawiciel Stowarzyszenia Transportu Lotniczego David Castelveter dziennikowi "USA Today".
pap, ps