Sikorski: mamy wpływ na decyzję Unii Europejskiej

Sikorski: mamy wpływ na decyzję Unii Europejskiej

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wprost 
- To Polska była inicjatorem wspólnego listu z Niemcami i Francją w sprawie wzmocnienia europejskiej polityki bezpieczeństwa i obrony - powiedział w poniedziałek szef MSZ Radosław Sikorski. Jego zdaniem Trójkąt Weimarski działa efektywnie i umożliwia wpływ na decyzje UE.

- To (wspólny list - red.) pokazuje, że Trójkąt Weimarski jest efektywny, bo daje nam wpływ na jądro decyzyjne. Trójkąt Weimarski przyjmuje polskie inicjatywy i decyduje się na zaprezentowanie ich wobec całej UE. To dowód naszej kreatywności - powiedział Sikorski na konferencji prasowej w Brukseli przy okazji posiedzenia ministrów spraw zagranicznych państw UE.

Wraz ze swymi odpowiednikami z Francji i Niemiec Sikorski przekazał w poniedziałek list do szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton w sprawie Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i  Obrony UE (WPBO). W rok po wejściu w życie Traktatu z Lizbony ministrowie postulują wykorzystanie zawartych w  nim zapisów tak, by wzmocnić tę wciąż raczkującą w UE politykę. Piszą w  nim m.in. o potrzebie ściślejszych związków pomiędzy UE a NATO, a także opowiadają się za wzmocnieniem struktur planistycznych operacji europejskich, zwiększeniem zdolności do  obrony własnego terytorium UE oraz możliwości użycia, jeśli zajdzie taka potrzeba, weimarskiej grupy bojowej. - Mamy nadzieję, że list stanie się zaczątkiem ważnej dyskusji w  przededniu polskiej prezydencji, podczas której mamy nadzieję posunąć sprawy bezpieczeństwa europejskiego do przodu. To, że nas poparły i Francja i Niemcy, jest dobrym zwiastunem dla tej pracy - powiedział Sikorski.

Minister przekonywał, że to dopiero początek drogi, a nie koniec, bo w UE "nie wszyscy są gotowi kroczyć tym samym tempem". - Pamiętajmy o  ograniczeniach w UE, jeśli chodzi o obronność: mamy szereg członków, którzy są krajami neutralnymi, ale z  drugiej strony Lizbona stworzyła nam mechanizm wzmocnionej strukturalnej współpracy - dodał. Przyznał, że postulaty Trójkąta Weimarskiego brzmią może nie tak ambitnie i  rewolucyjnie, jak te głoszone jeszcze kilka lat temu choćby przez Francję, która opowiadała się za budową prawdziwej "Europy obrony", z własnymi siłami i dowództwem w Brukseli. - Nie chodzi o  tworzenie biurokratycznych struktur, tylko o zwiększenie zdolności, użycie grup bojowych i materialne zwiększenie bezpieczeństwa europejskiego - oświadczył Sikorski.

Poinformował też, że na posiedzeniu w Brukseli poparł Włochy i Austrię w ich stanowisku dotyczącym wzmocnienia roli, jaką UE powinna odgrywać w zapobieganiu prześladowaniom religijnym na całym świcie. Zdał też ministrom raport ze swej zeszłotygodniowej wizyty w  Mołdawii z ministrem spraw zagranicznych Szwecji Carlem Bildtem. - W tej chwili decydują się losy orientacji Mołdawii. Życzylibyśmy sobie, aby te niemałe środki, które zgromadziliśmy na pomoc Mołdawii, zostały efektywnie wykorzystane - powiedział Sikorski. Wyraził nadzieję, że po ostatnich wyborach parlamentarnych w Kiszyniowie powstanie proeuropejska koalicja.

pap, ps