Policja zatrzymała ukraińskiego dziennikarza za... niesłowiański wygląd

Policja zatrzymała ukraińskiego dziennikarza za... niesłowiański wygląd

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ukraińska milicja zatrzymała na krótko znanego dziennikarza opozycyjnych mediów Mustafę Najema, tłumacząc, że funkcjonariusze zwrócili uwagę na jego "niesłowiański wygląd". Najem to pochodzący z Afganistanu, lecz wychowany na Ukrainie reporter niezależnej gazety internetowej "Ukrainska Prawda" i popularny prezenter telewizyjny.
Policjanci zatrzymali dziennikarza przed siedzibą stacji telewizyjnej "5.Kanał". Zatrzymania dokonał patrol oddziałów specjalnych "Berkut". - Zatrzymano go siłą, wyjaśniając, że jest on "osobą narodowości kaukaskiej" - relacjonowała obecna przy zatrzymaniu dziennikarka "5.Kanału" Tetiana Danyłenko. Wersję o "niesłowiańskim" wyglądzie Najema, która posłużyła za przyczynę zainteresowania milicjantów dziennikarzem, potwierdził następnie rzecznik kijowskiej milicji Wołodymyr Poliszczuk.

Po dowiezieniu Najema na komisariat policji dziennikarz został rozpoznany przez innych funkcjonariuszy, a następnie wypuszczono go na wolność. Poliszczuk powiedział w rozmowie z "Ukrainską Prawdą", że funkcjonariusze "Berkuta" nie znali Najema, gdyż "nie oglądają telewizji i nie wiedzieli, że jest on osobą publiczną".

Najem zajmuje się w "Ukraińskiej Prawdzie" m.in. korupcją na szczytach władz oraz prowadzi program polityczny w opozycyjnej stacji telewizyjnej TVi. Szef tej stacji Mykoła Kniażycki oświadczył ostatnio, że jest śledzony przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Pikanterii sprawie dodaje fakt, że na czele SBU stoi ukraiński magnat medialny i właściciel grupy medialnej Inter Wałerij Choroszkowski. Tymczasem opozycyjna TVi walczy z prorządowym Interem o częstotliwości telewizyjne, które straciła na rzecz grupy Choroszkowskiego, kiedy do władzy na Ukrainie doszedł na początku roku obecny prezydent Wiktor Janukowycz.

PAP, arb