Kryzys koreański - Rada Bezpieczeństwa nic nie ustaliła

Kryzys koreański - Rada Bezpieczeństwa nic nie ustaliła

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie kryzysu na Półwyspie Koreańskim zakończyło się w niedzielę, po ponad 8 godzinach dyskusji, bez rezultatów. Według źródeł dyplomatycznych, rozmowy mogą być kontynuowane w poniedziałek.
Ambasador Rosji w ONZ Witalij Czurkin powiedział, że "nie odnieśliśmy sukcesu w pokonaniu różnic" ale dodał, że będą kontynuowane kontakty w tej sprawie między wielkimi mocarstwami. Czurkin wyraził też pogląd, że Korea Południowa "nie powinna w tym momencie przeprowadzać zapowiedzianych manewrów na Morzu Żółtym".

Natomiast zdaniem ambasador USA w ONZ Susan Rice, utrzymujące się różnice poglądów między członkami Rady "nie wydają się być do pokonania". Poinformowała, że Stany Zjednoczone i inni członkowie Rady Bezpieczeństwa domagali się aby Rada potępiła Koreę Północną za niedawne ataki na terytorium Korei Południowej. Rice dodała, że Seul ma "pełne prawo" do przeprowadzenia kontrowersyjnych manewrów. Według źródeł dyplomatycznych, Chiny zdecydowanie sprzeciwiły się amerykańskiej propozycji. W Radzie Bezpieczeństwa obowiązuje zasada jednomyślności stałych członków.

Korea Południowa potwierdziła w niedzielę, że zamierza rozpocząć w poniedziałek manewry z użyciem ostrej amunicji na wyspie Yeonpyeong, która znajduje się w pobliżu spornej morskiej linii demarkacyjnej między obu państwami koreańskimi. Korea Północna zagroziła w piątek "zmasowanymi" krokami odwetowymi w razie przeprowadzenia tych manewrów i wzmocniła stan gotowości swoich sił zbrojnych.

Lokalne władze na wyspie Yeonpyeong ostrzegły w poniedziałek rano (czasu miejscowego) ludność o rychłym rozpoczęciu manewrów i wezwały ją do udania się do schronów przeciwlotniczych. Głównym punktem manewrów mają być ćwiczenia artyleryjskie z użyciem ostrej amunicji.

zew, PAP