Rosyjski ekspert: Polacy wyrywają słowa smoleńskich kontrolerów z kontekstu

Rosyjski ekspert: Polacy wyrywają słowa smoleńskich kontrolerów z kontekstu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdaniem anonimowego eksperta Polacy nie rekonstruują wydarzeń z 10 kwietnia, lecz je wypaczają (fot. FORUM)
Strona polska w swojej wideorekonstrukcji katastrofy Tu-154 pod Smoleńskiem wypacza istotę wydarzeń - oświadczył niewymieniony z nazwiska "ekspert zbliżony do badania", cytowany przez agencję RIA-Nowosti.
Rozmówca rosyjskiej agencji powiedział, iż polska komisja przekazała, że lądowanie na smoleńskim lotnisku pierwszego polskiego samolotu Jak-40 odbyło się rzekomo bez zgody kontrolera lotów. Dodał, że na rekonstrukcji, gdy pilotowi udało się posadzić samolot, słychać słowa kontrolera lotów: "Mołodiec". - Wyrywając z kontekstu oddzielne frazy z rozmów w wieży kontrolnej, strona polska nie rekonstruuje wydarzeń, lecz je wypacza - ocenił ekspert.

RIA-Nowosti przekazuje też fragment rozmowy między kontrolerem lotów i pilotem Jaka-40, z której wynika, że kontroler zezwolił na lądowanie, a pilot potwierdził otrzymanie zgody. Cytowany przez agencję ekspert poradził stronie polskiej, by "z większą dbałością" podchodziła do "obiektywnych danych" i nie dopuszczała do ich "przekręcania".

Przykład takiego przekręcania? Rozmówca agencji przypomniał, że "strona polska utrzymywała, iż kontrolerzy nie wydali w porę komendy >Horyzont< rosyjskiemu Ił-owi-76". - Jeśli chodzi o podejście do lądowania rosyjskiego samolotu Ił-76, to kontroler - jak widać ze stenogramu rozmów na wieży - dał komendę: >Lądowanie dodatkowo<, co oznacza, iż >Nie ma pozwolenia na lądowanie<. Powiedział także o konieczności odejścia na drugi krąg - zauważył ekspert. - Słowem, na polskiej konferencji prasowej wyszło jakoś nieładnie - podsumował anonimowy rozmówca agencji RIA-Nowosti.

PAP, arb