Obama o strzelaninie we Frankfurcie: jestem oburzony

Obama o strzelaninie we Frankfurcie: jestem oburzony

Dodano:   /  Zmieniono: 
Barack Obama (fot. Wikipedia) 
Prezydent USA Barack Obama potępił w środę zastrzelenie dwóch amerykańskich żołnierzy w Niemczech jako "skandaliczny akt" i zapowiedział, że Stany Zjednoczone nie będą szczędzić wysiłków, by sprawcy stanęli przed sądem.

- Jestem zasmucony i oburzony tym atakiem - powiedział Obama o  strzelaninie na lotnisku we Frankfurcie nad Menem. Według policji 21-letni mężczyzna pochodzący z Kosowa zaatakował autobus należący do sił powietrznych USA, zabijając dwóch amerykańskich żołnierzy i raniąc także dwóch. - Chcę, żeby wszyscy mieli świadomość, że nie będziemy szczędzić wysiłków, by się dowiedzieć, w jaki sposób doszło do tego skandalicznego aktu - oświadczył Obama. Dodał, że jest to "brutalne przypomnienie nadzwyczajnych poświęceń" ze strony żołnierzy amerykańskich na świecie.

Do strzelaniny doszło ok. 15.20 przed terminalem 2. lotniska we Frankfurcie. Domniemany sprawca został zatrzymany w  terminalu po próbie ucieczki. Jedna z ofiar śmiertelnych to kierowca autobusu.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel zapewniła w środę, że niemieckie władze uczynią wszystko, by jak najszybciej wyjaśnić zajście we Frankfurcie. Powiedziała na konferencji prasowej, że jest wstrząśnięta śmiercią amerykańskich żołnierzy oraz przekazała wyrazy współczucia rodzinom i  bliskim ofiar.

Motyw sprawcy ataku nie jest na razie znany. "Świadomie nie mówię o zamachu, ale o zabójstwie. Jednak w tej chwili nie można niczego wykluczyć" - powiedział minister spraw wewnętrznych landu Hesja Boris Rhein.

pap, ps