Dalajlama ustępuje. "Nie będę już kierował rządem Tybetu"

Dalajlama ustępuje. "Nie będę już kierował rządem Tybetu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dalajlama XIV (fot. Wikipedia) 
Tanzin Gjaco, XIV Dalajlama, duchowy i polityczny przywódca narodu tybetańskiego, oświadczył, że zamierza formalnie zrezygnować z kierowania rządem Tybetu na emigracji.

Przemawiając z okazji rocznicy wybuchu powstania Tybetańczyków z 1959 roku przeciwko Chinom dalajlama oświadczył, iż "nadszedł czas, by przekazać moją formalną władzę wybieralnemu przywódcy". Dalajlama od dawna podkreślał, że chce, by rząd na uchodźstwie, którego siedziba znajduje się w Dharamśali w Indiach, miał szersze uprawnienia i zapowiadał, że chce zrezygnować ze swoich roli politycznej.

Dalajlama przedstawił plan przewidujący m.in., że podczas najbliższej sesji parlamentu, jeszcze w tym miesiącu, zaproponuje poprawki do konstytucji. Na razie nie wiadomo, jak szerokie będą to  zmiany - mimo że wybieralny parlament oficjalnie posiada szerokie uprawnienia to pozycja dalajlamy jest i tak silniejsza. 

Formalne ustąpienie dalajlamy jako przywódcy politycznego musi być zatwierdzone przez parlament na uchodźstwie. Może do tego dojść już 14 marca. Pozwoli to kolejnemu premierowi, który ma być wybrany w tym miesiącu, odgrywać większą rolę na arenie międzynarodowej. Premier tybetańskiego rządu na uchodźstwie Samdhong Rinpocze przyznał, że nie wiadomo, czy parlament przyjmie rezygnację dalajlamy i ostrzegł przed impasem konstytucyjnym. - Pomimo prośby Jego Świętobliwości naród i rząd nie czują się kompetentni, by sobą pokierować - przekonywał szef rządu, dodając, że przekazanie uprawnień będzie "długim i trudnym procesem".

Ogłoszenie przez Dalajlamę XIV rezygnacji z pełnionej przez niego roli politycznej to "podstęp" mający "zmylić społeczność międzynarodową" - skomentowała decyzję tybetańskiego lidera rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Jiang Yu. Według niej "rząd na uchodźstwie jest nielegalną organizacją polityczna i nie uznaje go żaden kraj na świecie".

Od upadku antychińskiego powstania w Tybecie w 1959 roku dalajlama przebywa na emigracji w Indiach, gdzie w Dharamśali kieruje emigracyjnym rządem Tybetu.76-letni przywódca Tybetańczyków, który opuścił Tybet po  nieudanym powstaniu, jest powszechnie szanowany przez Tybetańczyków, pomimo podejmowanych przez Pekin prób pomniejszenia jego wpływów. Chiny uważają go za separatystę próbującego znieść ich kontrolę nad Tybetem. Sam dalajlama podkreśla, że chce wyłącznie szerszej autonomii dla Tybetańczyków.

PAP, arb