W piątek północno-wschodnią Japonię nawiedziło największe trzęsienie ziemi od 140 lat. Wstrząsy o sile prawie 9 w skali Richtera wywołały falę tsunami, którą osiągała wysokość nawet 10 metrów i zmiatała z powierzchni budynki oraz samochody. Zginęło ponad 50 osób.
Ostrzeżenie przed tsunami zostało ogłoszone praktycznie na wszystkich wybrzeżach Pacyfiku, w tym w Australii i Ameryce Południowej - poinformowało amerykańskie centrum geofizyczne. Alarm ogłosił Tajwan. Oczekuje się, że fala dotrze na północ wyspy i na wschodnie wybrzeże po godzinie 10.30 czasu warszawskiego. Alarm przed tsunami ogłoszono też w Indonezji.Filipińskie władze nakazały ewakuację tysięcy mieszkańców z terenów przybrzeżnych na północy kraju. Spodziewano się tam gigantycznej fali. Fala tsunami dotarła do północnych i wschodnich wybrzeży największej wyspę Filipin, Luzon. Fale miały wysokość ok. metra - podał filipiński Instytut Wulkanologii i Sejsmologii. Nie ma informacji o zniszczeniach i ofiarach.
Władze amerykańskiego stanu Hawaje zarządziły ewakuację ludności z terenów nadbrzeżnych. Na Hawaje fala może dotrzeć najwcześniej o 14 czasu warszawskiego - podała amerykańska telewizja Khon na swym portalu internetowym. Na amerykańskich Wyspach Mariańskich na Pacyfiku wydano również ostrzeżenie przed tsunami i wydano polecenie ewakuacji ludności. Alarm przed tsunami ogłoszono też w części Kalifornii, Oregonu i na Alasce.
Rosja ewakuuje
W związku z ostrzeżeniem przed tsunami rosyjskie władze na Sachalinie na Dalekim Wschodzie ewakuowały 11 tysięcy mieszkańców z terenów nadbrzeżnych. Miejscowy oddział ministerstwa do spraw nadzwyczajnych poinformował, że fala tsunami może zalać wiele miejscowości na Sachalinie. Władze na Kamczatce poinformowały, że tsunami nie stanowi zagrożenia dla półwyspu.
Mała fala dotarła do Indonezji
Brak wieści o polskich ofiarach
Hipocentrum trzęsienia, czyli położone w głębi Ziemi źródło rozchodzenia się fal sejsmicznych, znajdowało się na głębokości około 24 km, a nie jak wcześnie podawano 10 km.
zew, PAP