NATO podzielone w sprawie interwencji w Libii. Turcja mówi: "nie"

NATO podzielone w sprawie interwencji w Libii. Turcja mówi: "nie"

Dodano:   /  Zmieniono: 
NATO nie podjęło decyzji w sprawie włączenia się w akcję zamykania nieba nad Libią (fot. Wikipedia) 
Rada Północnoatlantycka zatwierdziła plan działań Sojuszu mających pomóc wyegzekwować uchwalone przez ONZ embargo na dostawy broni do Libii. Rada nie osiągnęła jednak porozumienia w sprawie strefy zakazu lotów nad Libią.
Przedstawiciel Sojuszu, na którego powołuje się agencja Reutera zaznacza, że w sprawie planu ewentualnego zaangażowania NATO w  egzekwowanie przyjętej przez Radę Bezpieczeństwa ONZ strefy zakazu lotów konieczne są dalsze negocjacje. Należąca do NATO Turcja, która sprzeciwiała się interwencji w Libii, zablokowała porozumienie.

Ambasadorowie 28 państw członkowskich NATO spotkają się 21 marca, by uzgodnić szczegóły związane z wprowadzaniem w  życie planu dotyczącego embarga na broń. Plan ten przewiduje m.in. wykorzystanie samolotów i okrętów Sojuszu do zablokowania dostaw broni dla sił wiernych libijskiemu przywódcy Muammarowi Kadafiemu.

Działania militarne przeciwko Libii rozpoczęła 19 marca koalicja, w której skład wchodzi kilka krajów należących również do NATO - w tym USA, Wielka Brytania i Francja. Jednak sam Sojusz, w którym wszystkie decyzje podejmowane są jednomyślnie - jest podzielone w kwestii udziały w tej operacji. Przeciwko interwencji w Libii opowiadają się m.in. Niemcy. Także Francja obawia się angażowanie Sojuszu ze względu na jego reputacje w świecie arabskim wynikającą z wojny w Afganistanie oraz przekonanie, że organizacja jest zdominowana przez USA. Wśród krajów, które chciałyby, aby NATO przejęło dowództwo w operacji w Libii są Wielka Brytania, USA i Kanada.

PAP, arb