Ambasadorowie 28 państw członkowskich NATO spotkają się 21 marca, by uzgodnić szczegóły związane z wprowadzaniem w życie planu dotyczącego embarga na broń. Plan ten przewiduje m.in. wykorzystanie samolotów i okrętów Sojuszu do zablokowania dostaw broni dla sił wiernych libijskiemu przywódcy Muammarowi Kadafiemu.
Działania militarne przeciwko Libii rozpoczęła 19 marca koalicja, w której skład wchodzi kilka krajów należących również do NATO - w tym USA, Wielka Brytania i Francja. Jednak sam Sojusz, w którym wszystkie decyzje podejmowane są jednomyślnie - jest podzielone w kwestii udziały w tej operacji. Przeciwko interwencji w Libii opowiadają się m.in. Niemcy. Także Francja obawia się angażowanie Sojuszu ze względu na jego reputacje w świecie arabskim wynikającą z wojny w Afganistanie oraz przekonanie, że organizacja jest zdominowana przez USA. Wśród krajów, które chciałyby, aby NATO przejęło dowództwo w operacji w Libii są Wielka Brytania, USA i Kanada.
PAP, arb