Z uszkodzonego reaktora elektrowni Fukushima wycieka do Pacyfiku skażona woda - poinformował operator tej siłowni, firma TEPCO. Pracownicy firmy mają rozpocząć uszczelnia nieuszkodzonego reaktora nr 2 betonową osłoną. Według TEPCO skażenie wody morskiej wokół elektrowni przekracza dopuszczalne normy 4 tysiące razy. Uzdatnienie terenów wokół elektrowni może potrwać dziesiątki lat.
Premier Japonii Naoto Kan, który rozpoczął wizytę w strefie ewakuacji wokół Fukushimy, zapowiedział, że należy przygotować się na "długą walkę", zanim uda się opanować nuklearny kryzys w elektrowni. Podobną opinię wyraził szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Yukiya Amano. - Zanim będzie można powiedzieć, że wszystko wróciło do normy, minie więcej czasu niż by się mogło wydawać - ocenił.
Krytykowany za złe przygotowanie na przebieg zdarzeń w Fukushimie I, Kan pragnie teraz udowodnić, że radzi sobie w kryzysowej sytuacji, jaka dotknęła Japonię.
PAP, arb