Polacy w Afganistanie: katar groźniejszy niż talibowie?

Polacy w Afganistanie: katar groźniejszy niż talibowie?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. MON
Jeśli polscy żołnierze w Afganistanie mają kłopoty ze zdrowiem, najczęściej są to nieżyty górnych dróg oddechowych i urazy nabyte przy uprawianiu sportu; ok. 5 proc. ma różnego rodzaju zakażenia - informują służby prasowe polskiego kontyngentu.
Od kilku tygodni w Afganistanie, gdzie służy ok. 2,6 tys. polskich żołnierzy, trwają badania parazytologiczne. To część programu profilaktyki chorób pasożytniczych przewodu pokarmowego wśród żołnierzy pełniących służbę za  granicą. Zebrany materiał przewozi się do Zakładu Epidemiologii i Medycyny Tropikalnej Wojskowego Instytutu Medycznego w Gdyni. Takie same badania były prowadzone także w  trakcie dwóch poprzednich półrocznych zmian.

Według służb prasowych program przynosi efekty - przez rok odsetek zarażonych żołnierzy zmalał z 15 do 5-6 proc., do czego przyczynił się wzrost świadomości zagrożeń chorobami przenoszonymi drogą brudnych rąk, zanieczyszczonej wody i żywności z lokalnego rynku. W kolejnych zmianach wojsko planuje rozszerzyć diagnostykę parazytologiczną o badania immunofluorescencyjne pozwalające wykryć choroby pierwotniakowe - giardiozę i kryptosporydiozę, które mogą być przenoszone przez zanieczyszczoną wodę, mimo jej chlorowania.

Z dotychczasowej analizy problemów zdrowotnych polskich żołnierzy w prowincji Ghazni wynika, że najczęściej zdarzają się nieżyty górnych dróg oddechowych, biegunki oraz "urazy niebojowe"- związanych głównie z uprawianiem sportu (siłownia, biegi terenowe). Najczęściej żołnierze chorują wiosną i  jesienią - w czasie rotacji - oraz w okresie aklimatyzacji.

PAP, arb