Berlusconi: jako kraj cywilizowany musimy być gościnni dla imigrantów

Berlusconi: jako kraj cywilizowany musimy być gościnni dla imigrantów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Silvio Berlusconi (fot. Wikipedia) 
Premier Włoch Silvio Berlusconi zapowiedział, że do 3 kwietnia wyspę Lampedusa opuszczą wszyscy imigranci, którzy przybyli tam z północnej Afryki. - Wyspa będzie całkowicie wolna i oddana mieszkańcom - zapewnił premier. Ewakuację uchodźców drogą morską do innych punktów we Włoszech utrudnia na razie silny wiatr.

Na Lampedusie jest teraz 3900 przybyszów z północnej Afryki, głównie z Tunezji. Niektórzy rozpoczęli na molo strajk głodowy domagając się natychmiastowego wywiezienia stamtąd. W przesłaniu do swych zwolenników, obradujących w Katanii szef włoskiego rządu oświadczył: - Przypominam, że mamy 9 tysięcy gmin, a  zatem gdyby pozostało u nas 9 tysięcy nowych obywateli, wystarczyłoby, aby do każdej wysłano po jednym nich. Moglibyśmy na pewno dla każdego znaleźć pracę.

- Mówię to, bo musimy pamiętać, że jesteśmy krajem imigrantów, więc musimy podjąć działania, będące wyrazem zrozumienia, szczodrobliwości i gościnności, które właściwe są państwu cywilizowanemu i katolickiemu - dodał. Premier poinformował, że od początku roku do Włoch przybyło 21 tysięcy imigrantów, spośród których 2 tysiące to uchodźcy z terenów działań wojennych.

Imigranci z Tunezji, którzy już dostali się na stały ląd we  Włoszech po wywiezieniu z Lampedusy, od kilku dni podejmują próby przedostania się do Francji w rejonie miasta Ventimiglia. Media informują, że przerzut ten ma tam już charakter zorganizowany, a procederem tym trudnią się Włosi. Ujawniono ceny: za  przemycenie samochodem nielegalny imigrant musi zapłacić 400 euro, a na motorze -  100 euro. W związku z tym, że zjawisko to nasila się, zaostrzono kontrole na granicy francusko-włoskiej.  Premier Francji Francois Fillon w wywiadzie dla  dziennika "Corriere della Sera" zapewnił, że władze w Paryżu solidaryzują się z Włochami i wyraził przekonanie, że Unia Europejska powinna udzielić temu krajowi finansowej pomocy w związku z kryzysem imigracyjnym, jaki przeżywa.

Imigranci, przebywający w ośrodkach i miasteczkach namiotowych we Włoszech masowo je opuszczają. Z  takiej struktury w Mandurii w Apulii uciekło 1600 przybyszów.

PAP, arb