Na początku marca w Azerbejdżanie aresztowano około 40 osób w związku z próbą zorganizowania manifestacji w Baku przez azerską opozycję. Madżidli od tego czasu apelował o przeprowadzenie pokojowej manifestacji. - Nie jestem przeciwko państwu, jestem przeciwko obecnym władzom Azerbejdżanu, które gwałcą prawa człowieka i fałszują wyniki wyborów - oświadczył we wtorek Madżidli, cytowany przez media.
Opozycyjne partie w Azerbejdżanie narzekają na brak demokracji i wolności słowa. W ostatnich tygodniach aresztowano tam łącznie około stu osób za próby zorganizowania manifestacji przeciwko władzy prezydenta Ilhama Alijewa. Alijew, który objął władzę po swoim ojcu w 2003 roku, w 2008 został ponownie wybrany na pięcioletnią kadencję i w następnym roku uzyskał w referendum zniesienie ograniczenia władzy do dwóch kolejnych kadencji prezydenckich.
zew, PAP