Studenci demonstrują w Syrii

Studenci demonstrują w Syrii

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia)
Tysiące studentów wyszły w środę na ulice kilku syryjskich miast, demonstrując przeciwko autorytarnemu reżimowi. Reformy deklarowane przez prezydenta Baszara el-Asada nie przekonały ludzi i ruch protestu narasta. Ogromne demonstracje zapowiedziano na piątek.
We wtorek władze syryjskie zapowiedziały zniesienie obowiązującego od pięciu dziesięcioleci stanu wyjątkowego, ale przeciwnicy reżimu natychmiast oskarżyli Asada, że próbuje tylko zyskać na czasie, kurczowo trzymając się władzy. Tego samego dnia wprowadzono nowe prawo o zgromadzeniach publicznych, nakazujące uzyskiwanie zgody MSW na demonstracje.

- Przygotowujemy ogromną demonstrację na piątek - powiedział w  środę jeden z antyreżimowych aktywistów w Darze na południu Syrii, gdzie w  zeszłym miesiącu rozpoczęły się antyrządowe protesty, które potem rozlały się na cały kraj.

Wielkie protesty studenckie odbyły się w środę w Darze i w mieście Halab na  północnym zachodzie kraju - informuje Associated Press, powołując się na  rozmowy telefoniczne ze świadkami tych wydarzeń.

Także w Homs w środkowej Syrii trwają podobno przygotowania do  piątkowej demonstracji. W niedzielę w starciach demonstrantów z siłami bezpieczeństwa zginęło tam co najmniej 12 osób. Również we wtorek były w Homs ofiary śmiertelne, gdy wojsko i policja użyły ostrej amunicji przeciwko demonstrującym.

Wielka Brytania zaleciła w środę swym przebywającym w Syrii obywatelom, by rozważyli opuszczenie tego kraju, ponieważ sytuacja robi się tam coraz bardziej niebezpieczna.

Według obrońców praw człowieka od 18 marca, gdy w Syrii rozpoczęły się antyprezydenckie protesty inspirowane wydarzeniami w Egipcie i Tunezji, siły bezpieczeństwa zabiły ok. 200 demonstrantów.

pap, ps