Pakistańczycy wypraszają amerykańskich żołnierzy

Pakistańczycy wypraszają amerykańskich żołnierzy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pakistańska armia chce ograniczyć liczbę amerykańskiego personelu wojskowego "do minimum" (fot. Wikipedia)
Pakistańska armia zleciła redukcję amerykańskiego personelu wojskowego w kraju do minimum i zagroziła rewizją zasad współpracy wojskowej z USA w razie kolejnej operacji w rodzaju tej, w wyniku której zginął szef Al-Kaidy Osama bin Laden.
W pierwszym komunikacie od operacji amerykańskich sił specjalnych w pakistańskim mieście Abbottabad napisano, że podjęto decyzję o  ograniczeniu liczby personelu wojskowego USA do "absolutnego minimum", ale nie podano żadnych szczegółów. Stany Zjednoczone utrzymują w Pakistanie ok. 275 wojskowych. Część z nich uczestniczy w szkoleniu pakistańskiej armii.

Armia Pakistanu przyznała ponadto, że w pracy tamtejszego wywiadu były "niedociągnięcia", jeśli chodzi o zbieranie informacji na  temat miejsca kryjówki bin Ladena i zagroziła rewizją zasad współpracy z  USA w razie kolejnej operacji tego typu. W komunikacie sztabu kierowanego przez generała Ashfaqa Parveza Kayaniego napisano, że każda kolejna operacja USA, "która naruszy suwerenność Pakistanu, spowoduje rewizję stopnia współpracy wojskowej i wywiadowczej ze Stanami Zjednoczonymi". "Zauważamy własne niedostatki w pracy wywiadowczej dotyczącej obecności Osamy bin Ladena w Pakistanie; jednak sukcesy ISI (pakistańskie tajne służby) w walce z Al-Kaidą i jej sojusznikami są znane" - głosi oświadczenie. "Ponad stu przywódców i bojowników Al-Kaidy zostało zabitych lub aresztowanych przez ISI, ze wsparciem CIA lub bez niego", od końca 2001 roku - czytamy w dalszej części komunikatu.

Szef CIA Leon Panetta sygnalizował, że strona pakistańska nie została uprzedzona o planowanej operacji mającej na celu zabicie Osamy bin Ladena w obawie przed przeciekiem.

PAP, arb