Izrael nigdy publicznie nie komentował nalotów na syryjskie cele, ani nawet nie przyznał, że takowe przeprowadził. Według amerykańskich danych wywiadowczych, syryjski obiekt był prawie ukończonym reaktorem jądrowym zaprojektowanym przez Koreę Północną - gdyby budowę ukończono, mógłby produkować pluton do głowic nuklearnych. Damaszek twierdził, że zbombardowany obiekt był bazą wojskową w budowie. Inspektorzy MAEA przeprowadzili inspekcję tego miejsca w 2008 roku - w jej trakcie natrafili na ślady mogące wskazywać na działalność nuklearną. Później Damaszek odmawiał zgody na powrót inspektorów MAEA.
W swoim raporcie Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej poinformowała jednocześnie, że ma więcej informacji na temat ewentualnych wojskowych aspektów irańskiego programu nuklearnego. Z dokumentu wynika, że irańskie zapasy nisko wzbogaconego uranu rosły, pomimo zwiększających się sankcji międzynarodowych wobec Teheranu. Informacje zawarte w raporcie mogą dostarczyć dodatkowych argumentów Stanom Zjednoczonym i ich europejskim sojusznikom, jeśli chodzi o izolację Iranu na arenie międzynarodowej w związku z podejrzeniami o realizację przez ten kraj programu nuklearnego w celu zdobycia broni atomowej. Teheran temu systematycznie zaprzecza, twierdząc, że zamierza wyłącznie produkować energię elektryczną.
PAP, arb