Jemen: reżim broni się moździerzami

Jemen: reżim broni się moździerzami

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Reuters/Forum)
Do nowych starć z użyciem broni maszynowej doszło w środę w stolicy Jemenu Sanie między członkami wpływowego plemienia a siłami rządowymi. Zwolennicy przywódcy plemienia, który przyłączył się do opozycji, przejęli w nocy kontrolę nad oficjalną agencją prasową SABA.
Według agencji AFP, w trwających od poniedziałku starciach między siłami rządowymi a zwolennikami wpływowego przywódcy plemienia Haszid, szejka Sadeka al-Ahmara, zginęły co najmniej 44 osoby. Walki ustały na kilka godzin w nocy z wtorku na środę po apelu prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Prezydent wezwał wojsko do  wstrzymania ognia, a zwolenników szejka do wycofania się z budynków administracji państwowej, które opanowali.

Ludzie szejka Ahmara, który ogłosił przyłączenie się do opozycji usiłującej doprowadzić do odejścia Salaha, przejęli kontrolę nad siedzibą jemeńskich linii lotniczych. Próbowali również okupować siedzibę ministerstwa spraw wewnętrznych - poinformowali świadkowie.

Od dwóch dni siły rządowe szturmują również dom Ahmara, broniony zaciekle przez jego zwolenników. Obie strony wykorzystują do walki nie  tylko broń maszynową, ale także moździerze i granatniki, a siły rządowe dodatkowo czołgi.

Al-Ahmar wywodzi się z tego samego plemienia co prezydent Jemenu Ali Abd Allah Salah. Mimo to szejk należy do politycznych przeciwników szefa państwa. Tak jak cała opozycja domaga się ustąpienia Salaha, oskarżając go o korupcję i przemoc wobec przeciwników politycznych. Mimo poczynionych w sobotę ustaleń prezydent Salah odmówił w  niedzielę podpisania porozumienia z opozycją i przekazania władzy. Liderzy partii rządzącej podpisali dokument gwarantujący odejście prezydenta, ale on sam odmówił.

zew, PAP