Dowódca operacyjny brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych (RAF) ostrzegł, że przedłużenie działań w Libii poza pierwotnie planowany wrześniowy termin ich zakończenia grozi osłabieniem bojowego potencjału lotniczego.
Przedstawiony przez generała Simona Bryanta dokument, którego fragmenty opublikował dziennik "Daily Telegraph" wskazuje, że morale personelu pozostaje kruche w sytuacji wymuszonych cięciami budżetowymi ograniczeń płacowych, a "odczuwany brak strategicznego kierowania zmniejsza zaufanie do wyższego dowództwa".
Raport prognozuje, że nabór kandydatów na specjalistów obsługi naziemnej w roku finansowym 2011-2012 będzie o jedną czwartą niższy w stosunku do zapotrzebowania. Wiele samolotów, jak też ich załóg było przez ubiegłych 20 lat wykorzystywanych do granic ich możliwości operacyjnych, a niektórzy z pilotów transportowych maszyn Tristar przez całą 2,5-letnią turę służbową latali wyłącznie z zaopatrzeniem do Afganistanu.
Bryant zaznaczył, że równoległe prowadzenie dwóch operacji bojowych znacznie obciąża sprzęt i personel, a przedłużenie działań w Libii poza zakładany wcześniej termin "najprawdopodobniej spowoduje erozję przyszłego potencjału" sił powietrznych.PAP, arb