Białoruś nie rozmawia z Kadafim

Białoruś nie rozmawia z Kadafim

Dodano:   /  Zmieniono: 
Muammar Kadafi (fot. Wikipedia)
Powstały szczegółowe plany pomocy z zewnątrz dla powstańców libijskich na okres, kiedy już obalony zostanie Muammar Kadafi - powiedział wysoki rangą dyplomata brytyjski, zastrzegając sobie anonimowość. Z kolei białoruskie MSZ zaprzeczyło, jakoby prowadziło z Kadafim rozmowy o udzieleniu mu azylu na Białorusi.
Według anonimowego brytyjskiego dyplomaty, ekipa, w skład której wchodzili przedstawiciele Wielkiej Brytanii, USA, Włoch, Turcji i innych krajów, spędziła miesiąc we wschodniej Libii, omawiając różne scenariusze z  libijską opozycją. Agencja Associated Press pisze, że plany te, które - jak się oczekuje - zostaną opublikowane w przyszłym tygodniu, obejmują takie zagadnienia, jak przygotowanie do pilnowania porządku publicznego oraz  wznowienie wydobycia ropy naftowej.

Przedstawiciele społeczności międzynarodowej i powstańcza Narodowa Rada Libijska opracowują plany na "dni, tygodnie i miesiące po odejściu Kadafiego" - powiedział brytyjski dyplomata i dodał, że wyciągnięto wnioski z "chaosu, jaki następował po innych niedawnych konfliktach".

Z koeli MSZ Białorusi oświadczyło, że nie prowadzi rozmów z  Muammarem Kadafim na temat udzielenia mu azylu politycznego. O  możliwości ucieczki libijskiego przywódcy na Białoruś mówił jego były przyjaciel i współpracownik Abdel Rahman Szalgam. - Wszelkie takie sugestie są domysłami i bezpodstawnymi spekulacjami, nie mają nic wspólnego z realnym stanem rzeczy -  powiedział rzecznik MSZ w Mińsku Andrej Sawinych, cytowany przez niezależną gazetę internetową "Biełorusskije Nowosti".

Szalgam powiedział w czwartek włoskiej telewizji, że jego zdaniem "za dwa, góra trzy tygodnie Kadafi opuści Libię i wyjedzie, prawdopodobnie na Białoruś". Uważa on, że jednym z celów Kadafiego jest znalezienie się "w jak największej odległości od międzynarodowego trybunału w Hadze". Szalgam był w latach 2000-2009 ministrem spraw zagranicznych Libii. Stanowisko ambasadora przy ONZ stracił kilka miesięcy temu, gdy na forum Narodów Zjednoczonych oskarżył libijską armię o atakowanie ludności cywilnej. Obecnie reprezentuje w ONZ tymczasowy rząd libijski z  Bengazi.

zew, PAP