Parlament Malty przyjął ustawę zezwalającą na rozwody. Do tej pory Malta była jedynym państwem w Europie, w którym nie było rozwodów. Kraj ma silną tradycję katolicką.
52 z 69 deputowanych opowiedziało się za ustawą, która musi być ogłoszona przez prezydenta Malty George'a Abelę i ma obowiązywać od października. 11 deputowanych było przeciwko przyjęciu ustawy, pięciu wstrzymało się od głosowania, a jeden był nieobecny.
53 procent społeczeństwa Malty opowiedziało się w maju w referendum za możliwością uzyskania rozwodu po czteroletniej separacji, w sytuacji, gdy nie istnieje racjonalne prawdopodobieństwo pojednania, a dobro dzieci jest zapewnione.
Referendum to miało jedynie charakter konsultacyjny. Obecnie separacja małżonków jest na Malcie możliwa, jednak bardzo trudno jest ponownie wejść w związek małżeński, ponieważ najpierw trzeba unieważnić poprzedni, co jest procedurą długotrwałą, która trwa zazwyczaj osiem lat, a unieważnienie rzadko jest orzekane przez sądy kościelne.
Na Malcie 95 procent społeczeństwa deklaruje wiarę katolicką.
zew, PAP