USA sugerują ustąpienie Asada

USA sugerują ustąpienie Asada

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia 
Administracja USA rozważa zwiększenie presji na syryjski reżim prezydenta Baszara el-Asada, który od kilku miesięcy brutalnie tłumi demonstracje antyrządowe. Według syryjskich obrońców praw człowieka, od początku marca zginęło w nich około 1700 osób.
Rzecznik Białego Domu Jay Carney powiedział w środę, że rząd amerykański zastanawia się nad dalszymi krokami w celu wywarcia nacisku na reżim w Damaszku. - Syria byłaby lepszym krajem bez prezydenta Asada - powiedział rzecznik prezydenta Baracka Obamy.

Jak donosi prasa na podstawie źródeł rządowych, Waszyngton skarży się, że trudno jest zmobilizować szerszy międzynarodowy front przeciw Asadowi. We wtorek grupa senatorów wniosła projekt ustawy wprowadzającej sankcje wobec Syrii, ostrzejsze niż te, które administracja wprowadziła w maju.

Występując tego dnia przed komisją Senatu, ambasador amerykański w Damaszku Robert S. Ford powiedział, że obecne sankcje zaczęły już odnosić pożądany skutek. Dodał, że rząd omawia projekt dodatkowych sankcji z krajami europejskimi. Tymczasem sekretarz stanu Hillary Clinton spotkała się w Waszyngtonie po raz pierwszy z działaczami opozycji syryjskiej.

Stanowisko administracji Obamy w sprawie rewolty w Syrii stopniowo ewoluuje. Na początku kryzysu Clinton mówiła o Asadzie jako "reformatorze" i nie sugerowała nawet, że powinien ustąpić.

pap, ps