Rosyjska armia złodziei

Rosyjska armia złodziei

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef sztabu armii rosyjskiej generał Anatolij Kwasznin oświadczył, że rosyjskie wojsko jest w stanie "gorszym niż krytyczny". Kradną i żołnierze, i oficerowie.
Kwasznin i towarzyszący mu na konferencji Aleksandr Sawienkow, wiceszef prokuratury wojskowej, opisywali budzące grozę przykłady grabienia wojskowego majątku. W ubiegłym roku skradziono 23 ze  187 ton srebra, potrzebnego wojsku do produkcji i utrzymania broni.
Kradzieże metali szlachetnych z uzbrojenia stały się tak powszechne w armii rosyjskiej, że ktoś wydrukował nawet specjalną instrukcję z kolorowymi zdjęciami, opisującą dokładnie, które części rakiet i innej broni można sprzedać i jak należy je  wyjmować - mówił generał.
W kradzieże zamieszani są wyżsi oficerowie - wyjaśnił Sawienkow. W tej chwili trwa na przykład śledztwo przeciw generałowi, zajmującemu stanowisko szefa intendentury wojsk MSW na Syberii, któremu postawiono zarzut sprzeniewierzenia około miliona rubli (35 tys. euro), przeznaczonych na wyżywienie żołnierzy. Podobne śledztwo toczy się przeciw szefowi intendentury z moskiewskiego okręgu wojskowego.
W styczniu kilku wojskowych, w tym trzech generałów, zostało oskarżonych o sprzeniewierzenie z budżetu Ministerstwa Obrony sumy równej ponad 300 tys. dolarów.
Najpoważniejsza w tej chwili sprawa dotyczy sprzeniewierzenia 450 mln dolarów, przeznaczonych na kupno ukraińskiego sprzętu wojskowego. Pieniądze te znalazły się na koncie w jednym z rajów podatkowych. W związku z tą sprawą pod koniec kwietnia na trzy lata obozu za nadużycie władzy został skazany generał Georgij Olejnik, były szef wydziału finansowego w ministerstwie.
Liczba przestępstw w wojsku w ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku sięgnęła 5,6 tys - podał Sawienkow. W przypadku co  piątego przestępstwa sprawca był pod wpływem alkoholu.
les, pap