Chińczycy uzbroili żołnierzy Kadafiego?

Chińczycy uzbroili żołnierzy Kadafiego?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Muammar Kadafi (fot. Wikipedia) 
Chiny zaoferowały w lipcu duże ilości broni reżimowi Muammara Kadafiego i prowadziły poufne rozmowy na temat dostaw uzbrojenia do Libii przez Algierię i Republikę Południowej Afryki - poinformował kanadyjski dziennik "The Globe and Mail". Dokumenty dotyczące sprzedaży broni znaleziono na śmietniku w dzielnicy Bab Akkarah w Trypolisie, gdzie mieszkali najwierniejsi zwolennicy reżimu Kadafiego - pisze "The Globe and Mail". Rząd w Pekinie przyznał, że chińskie firmy zbrojeniowe kontaktowały się w lipcu z przedstawicielami Kadafiego w sprawie sprzedaży broni. Miało do tego dojść bez wiedzy władz Chin, a rozmowy nie zakończyły się podpisaniem żadnych umów z libijskim reżimem.
Powołując się na uzyskane dokumenty gazeta podała, że firmy zbrojeniowe kontrolowane przez chiński rząd były gotowe sprzedać Libii uzbrojenie i amunicję za co najmniej 200 mln dolarów, ignorując sankcje nałożone na ten kraj przez ONZ. "The Globe and Mail" nie udało się potwierdzić czy broń została dostarczona, jednak przedstawiciele władz powstańczych w Trypolisie powiedzieli, że dokumenty do jakich dotarł kanadyjski dziennik potwierdzają podejrzenia na temat ostatnich działań Chin, Algierii i RPA.

Omar Hariri, kierujący sprawami wojskowymi w Narodowej Radzie Libijskiej (NRL), oświadczył, że dokumenty ujawnione przez Kanadyjczyków tłumaczą obecność nowego uzbrojenia w  regionie. - Jestem niemal pewny, że ta broń tu dotarła i została wykorzystana przeciwko naszym ludziom - ocenił w rozmowie z kanadyjską gazetą Hariri.

Kanadyjska gazeta pisze, że wysocy rangą doradcy wojskowi Kadafiego w  połowie lipca pojechali do Pekinu, gdzie spotkali się z przedstawicielami firm China North Industries Corp. (Norinco), China National Precision Machinery Import & Export Corp. (CPMIC) oraz China XinXing Import & Export Corp. Chińskie firmy zaoferowały im wtedy całe swoje zapasy uzbrojenia i  zaproponowały dodatkową produkcję. Strona chińska podkreślała potrzebę utrzymania w tajemnicy negocjacji handlowych i zalecała, by "kontrakty zostały podpisane z  Algierią i RPA, z którymi Chiny w przeszłości już współpracowały" -  wynika z dokumentów, na które powołuje się "The Globe and Mail". Chińskie firmy poinformowały też, że wiele rodzajów uzbrojenia zamówionego przez libijską delegację znajduje się w arsenałach Algierii i  broń ta może być niezwłocznie przetransportowana przez granicę z Libią. Według dokumentów rozmawiano m.in. na temat dostaw pocisków przeciwpancernych i rakiet ziemia-powietrze.

2 września podczas spotkania w Paryżu z przedstawicielem NRL Mahmudem Dżebrilem chiński wiceminister spraw zagranicznych Zhai Jun zażądał, by Rada "zagwarantowała ochronę interesów chińskich przedsiębiorstw w Libii". Chiny, jedyny członek Rady Bezpieczeństwa ONZ, który nie uznał oficjalnie NRL, oświadczyły też, że "szanują ważną rolę NRL, z którą chcą utrzymywać bliskie kontakty, by wspierać przyjazne relacje chińsko-libijskie".

PAP, arb