Miedwiediew: władzę w Rosji trzeba dalej decentralizować

Miedwiediew: władzę w Rosji trzeba dalej decentralizować

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dmitrij Miedwiediew, fot. Wikipedia 
Prezydent Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew opowiedział się za dalszą modernizacją systemu politycznego w swoim kraju i decentralizacją władzy. Uznał też za niedopuszczalne łamanie praw człowieka i ograniczanie wolności słowa w Rosji.
Gospodarz Kremla powiedział to z trybuny III Światowego Forum Politycznego, które pod jego patronatem odbyło się w Jarosławiu, 300 km na północny wschód od Moskwy. Tematem konferencji było "Współczesne państwo w epoce społecznej różnorodności". W dwudniowych obradach wzięło udział ponad 500 polityków, naukowców i publicystów z 30 krajów. Wśród uczestników byli m.in. prezydent Turcji Abdullah Gul, eksprezydent Polski Aleksander Kwaśniewski, były kanclerz Austrii Wolfgang Schuessel, były szef polskiego MSZ Adam D. Rotfeld i były doradca prezydenta USA Jimmy'ego Cartera ds. bezpieczeństwa narodowego Zbigniew Brzeziński. Uczestnicy forum pracowali w trzech sekcjach tematycznych. Dyskutowali m.in. o wyzwaniach dla globalnego bezpieczeństwa, przyczynach lokalnych konfliktów, walce ze społecznymi nierównościami i budowie instytucji demokratycznych.

Głównym wydarzeniem konferencji było wystąpienie Miedwiediewa, w którym przedstawił on swoją ocenę sytuacji społecznej i etnicznej w Rosji. - Wszyscy wiedzą, z jakimi problemami boryka się rosyjskie społeczeństwo. Od wielu lat prowadzimy walkę z separatyzmem i terroryzmem. Choć wróg osłabł, to jednak nie został ostatecznie dobity. Geografia napięcia międzyetnicznego, niestety, się rozszerza - oświadczył. Prezydent zauważył, że główne strumienie migracyjne płyną z południa na północ. - W miejscach, gdzie tradycyjnie żyją Rosjanie, w dużej liczbie pojawiają się nasi obywatele przyjeżdżający z Kaukazu, a rosyjska ludność kaukaskich republik stopniowo się kurczy. Prowadzi to do etnokulturowej izolacji jednych regionów i powstania tarć na tle etnicznym w innych - powiedział.

Miedwiediew podkreślił, że "wszyscy powinni przestrzegać norm elementarnej przyzwoitości, z szacunkiem odnosić się do obyczajów innych ludzi". - Ci, którzy po przyjeździe na nowe miejsce zachowują się nieodpowiednio, a tym bardziej popełniają przestępstwa, winni być karani. Podobnie jak ci, którzy krępują prawa mniejszości - oznajmił.

pap, ps