- Pierwszą rzeczą, o którą poprosi was NATO będzie porzucenie islamu - zapewnił Egipcjanin, nazywając Sojusz, który wspierał powstańców z Narodowej Rady Libijskiej, "zachodnim gangiem". - Nie pozwólcie im, by was oszukali i pozbawili efektów poświęceń i cierpienia - powiedział Zawahiri w wideo, nagranym w sierpniu lub we wrześniu.
- Gratulując naszym ludziom w Libii zwycięstwa nad tyranem, wzywam naród Algierii, by poszedł za ich przykładem. Dlaczego i wy nie zbuntujecie się przeciwko waszemu tyranowi? - dodał przywódca Al-Kaidy. Władzom Algierii udało się stłumić demonstracje, przypominające te, w następstwie których obalony został prezydenta Tunezji Zin el-Abidin Ben Ali.
59-letni Zawahiri został przywódcą Al-Kaidy w czerwcu, miesiąc po pakistańskiej operacji amerykańskich komandosów, podczas której zabity został Osama bin Laden. Wówczas Zawahiri, będący mózgiem operacji Al-Kaidy i głównym rzecznikiem tej organizacji terrorystycznej, został najbardziej poszukiwanym człowiekiem na świecie. Za jego schwytanie amerykańskie władze wyznaczyły nagrodę w wysokości 25 mln dolarów. We wrześniu poinformowały one, że Zawahiri najpewniej przebywa w Pakistanie.
zew, PAP