Oskarżony premier Chorwacji wyjdzie na wolność

Oskarżony premier Chorwacji wyjdzie na wolność

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ivo Sanader (fot. Roberta F./Wikipedia) 
Były premier Chorwacji Ivo Sanader, sądzony w związku z zarzutami o korupcję, po blisko sześciu miesiącach wyjdzie z aresztu - zadecydował Trybunał Konstytucyjny w Zagrzebiu.
"Przedłużanie aresztu (dla Sanadera) musi zakończyć się najpóźniej 12 grudnia" - poinformował Trybunał na swych stronach internetowych. Trybunał rozpatrzył skargę złożoną przez adwokatów Sanadera. Jego prawnicy argumentowali, że nie ma podstaw do przetrzymywania byłego premiera w areszcie. Adwokat Sanadera Jadranka Slokowicz powiedziała, że decyzja sądu nie będzie miała większego wpływu na toczący się proces, ale "Sanader będzie mógł lepiej przygotować się do obrony". Sanader będzie musiał oddać władzom paszport - poinformowała sieć Nova TV.

58-letni Ivo Sanader jest najwyższym rangą chorwackim politykiem oskarżonym o korupcję. Zarzuca mu się, że w latach 90. jako wiceminister spraw zagranicznych wziął łapówkę w wysokości 480 tysięcy euro przy negocjacjach o pożyczkę dla Chorwacji w austriackim banku Hypo Alpe Adria Bank Group. W zamian bank miał uzyskać uprzywilejowaną pozycję na chorwackim rynku.

Na Sanaderze ciąży też zarzut przyjęcia 10 mln euro łapówki od węgierskiego koncernu energetycznego MOL. Według prokuratury stał on za planem stworzenia w latach 2004-2009 "funduszu łapówkowego" dla swej konserwatywnej partii - Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej (HDZ). Zarzuca mu się, że naraził budżet państwa na stratę wysokości 6 mln euro.

Były premier odpiera zarzuty. Sanader stał na czele rządu Chorwacji w latach 2004-2009. Niespodziewanie ustąpił ze stanowiska premiera w lipcu 2009 roku, w połowie drugiej kadencji. Zrezygnował także z kierowania swą partią, nie wyjaśniając wiarygodnie przyczyn tej decyzji. Zatrzymano go w grudniu 2010 roku w Austrii na wniosek wymiaru sprawiedliwości w Zagrzebiu, a w lipcu bieżącego roku wydano władzom Chorwacji, które w dążeniu do członkostwa kraju w UE nasiliły walkę z korupcją. Sanader utrzymuje, że nie próbował wtedy uciec, a zatrzymano go, gdy był w drodze do Chorwacji.

zew, PAP