Amerykanów przybywa najwolniej od 70 lat

Amerykanów przybywa najwolniej od 70 lat

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Liczba mieszkańców USA powiększyła się od kwietnia 2010 roku do lipca o 2,8 miliona osób - szacuje Biuro Spisu Ludności. Jest to najniższy wzrost od lat 40. minionego wieku. Eksperci wiążą ten spadek tempa wzrostu demograficznego z trudną sytuacją gospodarczą USA. Wskazują też na zaostrzenie polityki imigracyjnej. Napływ imigrantów był we wspomnianym okresie najniższy od 1991 roku.
W odróżnieniu od wielu krajów europejskich, w USA imigracja była bardzo znaczącym źródłem wzrostu liczby ludności. W roku obrachunkowym zakończonym w lipcu liczba imigrantów wzrosła netto o 703 tys.; był to najniższy wzrost od dwóch dekad. Zahamowanie fali imigracji wiąże się m.in. z kłopotami na rynku nieruchomości. Ubyło wiele miejsc pracy na budowach, gdzie tradycyjnie zatrudniani są cudzoziemcy.

Najwięcej imigrantów, w większości nielegalnych, przybywało do USA w minionych dziesięcioleciach z sąsiedniego Meksyku. Z powodu kłopotów gospodarczych, a także nieprzyjaznej imigrantom polityki, wielu Meksykanów opuszcza USA. Mniej kwapi się też do podróży w przeciwną stronę. Potwierdza to demograf z ośrodka sondażowego Pew Hispanic Center, Jeffrey Passel. - Imigracja netto z Meksyku jest bliska zeru. Nie obserwowaliśmy tego od co najmniej 40 lat - mówi.

W Stanach Zjednoczonych obserwuje się też spadek liczby urodzeń. Eksperci wiążą to z trudna sytuacją gospodarczą. W latach 2007 - 2010 liczba urodzeń zmniejszyła się o 7,3 procent - wynika z badań Uniwersytetu New Hampshire. W zakończonym w lipcu roku obrachunkowym odnotowano w USA nieco ponad cztery miliony urodzeń - najmniej od 1999 roku.

Spadek liczby urodzeń obserwuje się zwłaszcza wśród ludności latynoskiej, która w minionych dziesięcioleciach wydatnie przyczyniała się do wzrostu demograficznego. W latach 2007 - 2010 liczba urodzeń zmniejszyła się w tej grupie o 17 proc. Eksperci zwracają uwagę, że wielu imigrantów z Ameryki Łacińskiej osiedlało się w stanach najbardziej dotkniętych recesją, jak Floryda i Arizona. W grupie ludności białej liczba urodzeń zmniejszyła się w tym samym okresie o 3,8 proc., a w grupie ludności murzyńskiej o 6,7 proc.

zew, PAP