Berlusconi: Włochami nie mogą rządzić agencje ratingowe

Berlusconi: Włochami nie mogą rządzić agencje ratingowe

Dodano:   /  Zmieniono: 
Silvio Berlusconi (fot. MAKSYMILIAN RIGAMONTI / newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
Były premier Włoch Silvio Berlusconi ponownie obarczył "anomalie" waluty euro odpowiedzialnością za obecny kryzys w Unii Europejskiej. Były szef rządu zapowiedział jednocześnie, że pozostanie na scenie politycznej kraju.
- Zmiany we Włoszech są konieczne także po to, by dokonać zmian w  Europie, i to jest zadanie polityczne na przyszłość. Narzuca je kryzys euro, który leży u podstaw turbulencji na rynkach i  spekulacji wymierzonych w Europę - oświadczył Berlusconi w przesłaniu do swych zwolenników z ruchu Promotorzy Wolności. - Ten kryzys nie skończy się dopóki, dopóty euro pozostawać będzie nienormalną walutą, która nie ma za sobą banku centralnego, który byłby gwarantem i pożyczkodawcą najwyższej instancji i dawałby gwarancje długom publicznym, jak to się dzieje w przypadku innych mocnych walut -  podkreślił Berlusconi, który jeszcze jako premier za taką właśnie ocenę sytuacji i stosunek do euro został ostro skrytykowany przez obecnego szefa rządu Mario Montiego.

Ponadto były szef rządu krytycznie wypowiedział się o "europejskich dyrektorach", kierujących polityką Unii i "zastępujących zjednoczoną Europę oraz narzucających innym krajom strefy euro narodowe egoizmy". Według komentatorów słowa te odnosiły się do kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego. Zdaniem Berlusconiego Włochy nie mogą być "podporządkowane agencjom ratingowym i europejskiej biurokracji". - Pozostanę na polu politycznym, by wygrać następne wybory i po to, by rządy nad Włochami zostały powierzone przez wyborców sile demokracji i wolności, jaką my jesteśmy - podsumował Berlusconi.

PAP, arb