Syria nie chce u siebie arabskich wojsk

Syria nie chce u siebie arabskich wojsk

Dodano:   /  Zmieniono: 
Baszar el-Assad, fot. EPA / SANA / PAP 
Syria odrzuca proponowane przez Katar rozmieszczenie u siebie arabskich wojsk w celu położenia kresu przemocy, utrzymuje, że się temu przeciwstawi - wynika z oświadczenia syryjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
W oświadczeniu, opublikowanym przez agencję Sana, napisano, że  "Syryjczycy odrzucają wszelką interwencję zagraniczną bez względu na jej pochodzenie. Naród stawi czoło wszelkim próbom naruszenia suwerenności Syrii i jej integralności terytorialnej". Zdaniem władz w Damaszku "niedopuszczalne jest przelewanie krwi arabskiej na ziemi syryjskiej w celu służenia określonym interesom". MSZ nie określił bliżej, czyje interesy miał na myśli.

Damaszek zaapelował do Ligi Państw Arabskich, by podjęły wysiłki w  celu powstrzymania przenikania do Syrii terrorystów i przemytu nielegalnej broni, co "jest niezbędne dla ustabilizowania sytuacji w Syrii i nawiązywania konstruktywnego dialogu narodowego". Emir Kataru, szejk Hamad ibn Chalifa as-Sani, oświadczył w wywiadzie dla CBS, że opowiada się za wysłaniem wojsk arabskich do Syrii w celu "położenia kresu zabijaniu" w tym kraju, który od miesięcy jest wstrząsany ludową rewoltą topioną we krwi.

Przemoc w Syrii trwa mimo obecności w tym kraju od 26 grudnia kilkudziesięciu obserwatorów Ligi Arabskiej. Według ONZ w tłumieniu protestów przez siły bezpieczeństwa od marca 2011 r. śmierć poniosło co najmniej 5400 ludzi. Władze twierdzą natomiast, że ponad tysiąc osób zginęło z rąk "grup terrorystycznych".

pap, ps