"Arabowie nie pozwolą zaatakować Syrii"

"Arabowie nie pozwolą zaatakować Syrii"

Dodano:   /  Zmieniono: 
ONZ będzie debatował nad rezolucją dotyczącą sankcji dla syryjskiego reżimu (fot. EPA/YOUSSEF BADAWI/PAP)
Arabowie nie zgodzą się na zagraniczną interwencję w Syrii - oświadczył minister odpowiedzialny w rządzie Omanu za sprawy zagraniczne Josuf ibn Alawi Abd Allah, podkreślając, że jedynym wyjściem z kryzysu jest przyjęcie planu pokojowego Ligi Arabskiej. - Liga Arabska nie pozwoli na interwencję wojskową w Syrii. To nie będzie przedmiotem negocjacji - oświadczył na antenie telewizji Al-Arabija ibn Alawi.
Wcześniej szef ligi Arabskiej Nabil al-Arabi poinformował, że wraz z premierem Kataru szejkiem Hamadem ibn Dżasim ibn Dżabr as-Sanim przedstawi w przyszłym tygodniu w Nowym Jorku ambasadorom przy Radzie Bezpieczeństwa ONZ plan zakończenia kryzysu w Syrii. - Liga Arabska jest jedynym kanałem komunikacji, poprzez który można przekonać obie strony konfliktu, by położyły kres kryzysowi na  podstawie rozwiązania, na które zgodzą się jedni i drudzy - dodał minister spraw zagranicznych Omanu.

Wspomniany przez szefa Ligi i premiera Kataru projekt rezolucji, nad którym Wielka Brytania, Francja i Niemcy pracują wraz z państwami arabskimi, zawiera apel o pójście w  ślady Ligi Arabskiej w kwestii przyjęcia sankcji wobec syryjskiego reżimu i przewiduje przekazanie władzy przez prezydenta Baszara el-Asada wiceprezydentowi, następnie zaś wybory. Na rezolucję w takim kształcie nie zgadza się jednak Rosja, która dysponuje prawem weta w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

Od początku antyprezydenckich protestów w marcu 2011 roku, w wyniku interwencji syryjskich sił bezpieczeństwa zginęło - jak szacuje ONZ - 5400 osób.

PAP, arb