Groźne dla środowiska chemikalia, mogące zagrozić środowisku archipelagu, wypływają do morza, w wyniku kolizji tankowca i kontenerowca u wybrzeży Japonii.
Uderzony przez panamski frachtowiec japoński statek Eiwa Maru - w którego zbiornikach znajdowało się ponad 500 ton substancji chemicznych, w tym ksylen (dwumetylobenzen) - zatonął bezpośrednio po kolizji w odległości około 17 mil morskich od japońskiego półwyspu Izu (160 km na zachód od Tokio). Według niepotwierdzonych oficjalnie informacji, co najmniej jeden ze zbiorników został uszkodzony, a jego zawartość wypływa do morza.
W kolizji w niegroźnym stopniu ucierpiało czterech członków załogi japońskiej jednostki - nikt jednak nie zginął.
Panamski kontenerowiec nie został uszkodzony i popłynął dalej do jednego z japońskich portów.
Niejasne są przyczyny kolizji, do której doszło w doskonałych warunkach pogodowych.
nat, pap
W kolizji w niegroźnym stopniu ucierpiało czterech członków załogi japońskiej jednostki - nikt jednak nie zginął.
Panamski kontenerowiec nie został uszkodzony i popłynął dalej do jednego z japońskich portów.
Niejasne są przyczyny kolizji, do której doszło w doskonałych warunkach pogodowych.
nat, pap