Atak na mera Paryża

Atak na mera Paryża

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mer Paryża, Bertrand Delanoe został zaatakowany, gdy pełnił całonocny dyżur w ratuszu. Napastnik, niezbyt poważnie, ranił go w brzuch.
Mer jednak był operowany w szpitalu Pitie-Salpetriere. Jego stan nie budzi jednak żadnych obaw - powiedział rano rzecznik szpitala.
52-letni mer Paryża został ugodzony w brzuch w tłumie ludzi, uczestniczących w zorganizowanym przez paryskie władze festiwalu "Bezsennej Nocy", podczas którego urzędy miejskie były otwarte przez całą noc. Około godziny 2.30 Delanoe przebywał w jednej z  sal paryskiego ratusza. Nagle niezidentyfikowany mężczyzna podszedł do niego i pchnął go nożem w brzuch. 39-letni napastnik znany jest policji - nie ujawniono jednak jego tożsamości. Po  ataku został natychmiast obezwładniony i aresztowany. Jest obecnie przesłuchiwany.

Delanoe, socjalista oraz zdeklarowany homoseksualista, został wybrany merem Paryża w ubiegłym roku. W nocy z soboty na niedzielę brał udział w festiwalu "Bezsenne noce", podczas którego urzędy miejskie są otwarte dla chętnych przez całą noc.
Policja zatrzymała 39-letniego agresora tuż po ataku. Obecnie trwa jego przesłuchanie. Na razie nie wiadomo, jakimi pobudkami się kierował atakując mera. Wiadomo tylko, że był już wcześniej notowany w kartotekach policyjnych.
52-letni Delanoe został wybrany merem Paryża w marcu ubiegłego roku. Po porażce lidera francuskich socjalistów, Lionela Jospina w tegorocznych wyborach prezydenckich, spostrzegany jest jako jedna z najważniejszych osób po lewej stronie francuskiej sceny politycznej.
Lewica rządzi w Paryżu po raz pierwszy od 1871 roku. W tym czasie zdobyła sobie sympatię mieszkańców miasta widowiskowymi akcjami jak właśnie "Bezsenne noce", w czasie której można przez całą noc zwiedzać ratusz, chodzić po muzeach, czy oglądać panoramę stolicy Francji z wieży Eiffle'a. Na wiosnę Delanoe zorganizował "Paryską plażę"; wzdłuż brzegu Sekwany wysypał tony piasku, postawił palmy oraz zorganizował zawody w sporty plażowe.
Lewicowe rządy w Paryżu są także krytykowane; głównie za preferowanie transportu miejskiego i próby ograniczania liczby prywatnych samochodów jeżdżących w centrum miasta.
nat, pap