Na Białorusi padł rekord mrozu dla nocy z 3 na 4 lutego - temperatura w miasteczku Jezieryszcze w obwodzie witebskim spadła do minus 33,3 stopni Celsjusza. Prasa informuje też o pierwszej ofierze śmiertelnej mrozów.
Poprzedni rekord zimna dla nocy z 3 na 4 lutego wynosił minus 30,6 stopnia i padł w Witebsku w 1966 r. Miniona noc była bardzo zimna także w Mińsku (minus 26,6 stopni), ale temperatura nie spadła do rekordowych minus 28 stopni z 1893 r. W stolicy rekord mrozu został natomiast pobity w ciągu dnia 2 lutego - słupek rtęci wskazywał minus 21 stopni.
Portal tut.by poinformował o pierwszej ofierze śmiertelnej tej zimy. W podmińskiej wiosce zamarzł na ulicy 17-latek. Według milicji, chłopak zabłądził po drodze do domu, szedł "wzdłuż torów i w pewnym momencie skręcił w lewo, a tymczasem należało skręcić w prawo". Ciało nastolatka znaleziono dzięki telefonowi komórkowemu, z którego zadzwonił przed śmiercią do matki.
Państwowy koncern Biełenergo poinformował, że w ciągu ostatnich dni dobowe zużycie energii w kraju wzrosło średnio o 40 proc. w porównaniu ze styczniem. Przedsiębiorstwo zapewnia jednak, że system energetyczny utrzymuje standard dostaw.
PAP, arb