"Nie chcemy obrażać Greków, ale potrzebna im pomoc pedagogiczna"

"Nie chcemy obrażać Greków, ale potrzebna im pomoc pedagogiczna"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grecy protestuja przeciwko planom oszczędnościowym rządu (fot. EPA/ORESTIS PANAGIOTOU/PAP)
Szef eurogrupy i premier Luksemburga Jean-Claude Juncker opowiedział się w wywiadzie prasowym za powierzeniem komisarzowi UE zadań związanych z rozbudową struktur greckiej gospodarki.
- Nie chodzi o komisarza budżetowego, jak niedawno proponowano, ale komisarza do spraw odbudowy, który połączyłby wszystkie kompetencje Komisji Europejskiej odnośnie Grecji. Ktoś musi oferować pomoc i myśleć o greckiej polityce gospodarczej i jej przyszłości. Nie wystarczy, jeśli raz w miesiącu będziemy zajmować się tym w gronie ministrów finansów państw euro - powiedział Juncker w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Die Welt".

Zdaniem Junckera konieczna jest kontrola nad realizacją przez Grecję programu oszczędności. - Potrzebujemy kontroli albo pedagogicznego wsparcia dla Grecji, ale nie chcemy obrażać greckiego narodu. Także my musimy zagwarantować w naszych parlamentach większość dla programu pomocy dla Aten, a to uda się tylko wówczas, gdy wysiłki Grecji będą niezmienne - powiedział szef eurogrupy. Premier Luksemburga opowiedział się przeciwko opuszczeniu strefy euro przez Grecję. - W tej sprawie dochodzę do granicy, za którą zaczyna się strach. Mam względnie dobre wyobrażenie tego, co oznaczałoby wyjście z eurolandu dla Grecji i jej mieszkańców, ale nie wiem, co oznaczałoby to dla strefy euro i gospodarki światowej - dodał.

Juncker ocenił też, że strefa euro powinna zastanowić się nad zwiększeniem wartości planowanego stałego funduszu ratunkowego EMS. - Musimy podjąć decyzję możliwie najszybciej, ale nie powinniśmy działać pochopnie. Rozumiem emocje innych państw na świecie, ale nikt nie musi nam mówić, jak wysokie muszą być nasze zapory ogniowe - powiedział szef eurogrupy. Wzmocnienia funduszy domagają się od eurolandu kraje G20. Niemcy twierdzą, że obecnie nie jest to konieczne. Według Junckera pod koniec marca zapadnie decyzja, że nowy mechanizm EMS i aktualnie obowiązujący fundusz EFSF będą działać równolegle przez pewien czas. - Dzięki temu będziemy mieć do dyspozycji oba mechanizmy o wartości do 750 mld euro - dodał.

ja, PAP