"Przyjaciele Syrii" uzbroją rebeliantów?

"Przyjaciele Syrii" uzbroją rebeliantów?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hillary Clinton (fot. EPA/STRINGER/PAP)
Druga Konferencja "Przyjaciół Syrii”, zacieśniając kordon izolacji wokół reżimu Baszara el-Asada, uznała opozycyjną Narodową Radę Syryjską (NRS) za "przedstawicielkę wszystkich Syryjczyków” i "głównego rozmówcę" w rokowaniach w Syrii.
W konferencji wzięły udział 83 kraje, o około 10 więcej niż  początkowo informowały media, a nie uczestniczyli w niej przedstawiciele Chin i Rosji. Iran nie był zaproszony.

Turecki minister spraw zagranicznych Ahmet Davutoglu, przedstawiając wyniki spotkania, poinformował również, że NRS została uznana za organ przedstawicielski syryjskiej opozycji. O sytuacji w Syrii powiedział, że jest "jeszcze bardziej dramatyczna, niż wynikałoby z doniesień międzynarodowych mediów". Przestawiając stanowisko Turcji, podkreślił, że syryjscy cywile, narażeni na ataki wojsk rządowych z użyciem artylerii i innych rodzajów ciężkiej broni oraz śmigłowców, "mają prawo się bronić".

Leki i pomoc medyczna dla Syryjczyków

Nawiązując do planu wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej Kofiego Annana, którego celem jest zakończenie przelewu krwi w Syrii, Davutoglu ostrzegł Damaszek: wobec kontynuowania zbrojnej ofensywy przeciwko opozycji społeczność międzynarodowa nie da prezydentowi Asadowi "jeszcze jednej szansy". - Końcowa deklaracja konferencji zawiera stwierdzenie, że powinniśmy zapewnić ludności syryjskiej leki i  podstawową pomoc medyczną; ta pomoc jest koordynowana przez grupę "Przyjaciół Syrii" we współpracy z ONZ i wykorzystamy wszystkie możliwe drogi, aby mogła dotrzeć - zakomunikował Davutoglu.

Będą ostrzejsze sankcje?

Zachodni dyplomaci w stolicy Turcji podkreślają, że II Konferencja "Przyjaciół Syrii" poparła misję Annana, ale ostrzegła, że nie jest ona bezterminowa. Dyplomaci ci zapowiadają, że oficjalny komunikat konferencji zaproponuje dodatkowe środki mające na celu ochronę ludności Syrii przed atakami wojsk rządowych, a Rada Bezpieczeństwa ONZ, w której Rosja i  Chiny dwukrotnie blokowały rezolucje w sprawie Syrii, może jeszcze odegrać ważną rolę w położeniu kresu konfliktowi syryjskiemu.

Francuski minister spraw zagranicznych Alain Juppe powiedział, że uczestnicy konferencji "Przyjaciół Syrii" postanowili utworzyć pod przewodnictwem Francji "grupę roboczą", której zadaniem będzie "koordynowanie sankcji amerykańskich, sankcji europejskich i  sankcji Ligi Arabskiej oraz przekonanie krajów przyjaznych Syrii, aby  się do nich przyłączyły i ewentualnie je zaostrzyły".

ja. PAP