Negocjacje nuklearne w Bagdadzie?

Negocjacje nuklearne w Bagdadzie?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Irak to dobre miejsce do negocjacji? (fot. EPA/AHMED JALIL/PAP)
Ministerstwo spraw zagranicznych Iraku poinformowało, że władze Iranu zaproponowały, aby następna tura negocjacji nuklearnych z grupą "5 plus 1", planowana na drugą dekadę kwietnia, odbyła się w Bagdadzie, a nie w Stambule.

Irańska delegacja odwiedziła stolicę Iraku i "wyraziła życzenie, aby to Bagdad 14 kwietnia był gospodarzem spotkania pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ i Niemiec" - oświadczyło irackie MSZ.

Stambuł?

Jeszcze w sobotę sekretarz stanu USA Hillary Clinton zapowiadała, że negocjacje odbędą się w Stambule w dniach 13-14 kwietnia. Ogłaszając wznowienie rozmów także irański minister spraw zagranicznych Ali Akbar Salehi określał Stambuł jako "najlepsze miejsce" do ich przeprowadzenia. To właśnie tam w styczniu 2011 roku miała miejsce poprzednia runda negocjacji. Wówczas nie zdołano jednak nawet porozumieć się w kwestii porządku obrad.

Przykrywka?

Iran cały czas odrzuca oskarżenia Zachodu, że jego program nuklearny jest tylko przykrywką do produkcji broni nuklearnej. Teheran podkreśla, że prace te służą wyłącznie celom cywilnym. USA i UE nałożyły sankcje na  Iran, mające odwieść ten kraj od wzbogacania uranu, natomiast Turcja popiera prawo Iranu do rozwoju pokojowego programu nuklearnego.

Dawniej bliskie stosunki irańsko-tureckie ochłodziły się w ciągu ostatniego roku w związku z konfliktem w Syrii. Teheran jest jednym z  najbliższych sojuszników reżimu prezydenta Baszara el-Asada, podczas gdy Ankara domaga się położenia kresu rozlewowi krwi i ustąpienia szefa państwa, którego rodzina jest u władzy w Syrii od ponad 40 lat. Po zeszłotygodniowej wizycie tureckiego premiera Recepa Tayyipa Erdogana w Teheranie irańscy przywódcy duchowi z zadowoleniem przyjęli plany pogłębienia współpracy gospodarczej z Turcją, które mają na celu ograniczenie wpływu zachodnich sankcji na irańską gospodarkę.

Turcja zbyt ważna?

Jednak niektórzy irańscy deputowani są coraz bardziej krytyczni wobec rosnącej roli Turcji w regionie. Deputowany Mohammad Ismail Kowsari oskarżył ten kraj o to, że jest posłańcem USA i Izraela oraz skrytykował zorganizowaną w niedzielę w Stambule konferencję "Przyjaciół Syrii" -  podały w poniedziałek lokalne media.

Według przewodniczącego irańskiego parlamentu Alego Laridżaniego konferencja miała na celu "przekupienie Izraela". Wyraził on opinię, że  kraje z regionu, które nazywają Syrię dyktaturą, same nie są lepsze.

eb, pap