Syria: rozejm więc armia... strzela do cywili. Apel do żony Asada: przekonaj męża, by nie zabijał

Syria: rozejm więc armia... strzela do cywili. Apel do żony Asada: przekonaj męża, by nie zabijał

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rozejm w Syrii okazuje się obowiązywać tylko na papierze (fot. EPA/SANA/PAP)
Mimo rozejmu syryjska armia wznowiła bombardowanie miasta Hims - podali działacze praw człowieka. Tymczasem w internecie pojawił się film, w którym żony zachodnich dyplomatów wzywają syryjską Pierwszą Damę, aby interweniowała w celu powstrzymania rozlewu krwi. Do ostrzału Hims doszło w trzecim dniu misji pełnionej przez pięciu oenzetowskich obserwatorów w Syrii.
Lokalne komitety koordynacyjne podają, że wojsko ostrzeliwuje z  dział czołgowych i artyleryjskich dzielnice Żurat al-Szajah oraz  al-Karabis, a nad miastem krąży samolot rozpoznawczy. Wznowiono też bombardowanie będących bastionami opozycji dzielnic Chaldija i Bajada - słychać tam głośnie eksplozje. Obecnie jedna trzecia Hims, zwanego "stolicą rewolucji", nie jest kontrolowana przez siły rządowe - twierdzi Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.

Według działaczy opozycyjnych 17 kwietnia w atakach sił rządowych w całym kraju zginęło co najmniej 77 osób. Tego dnia żony ambasadorów Niemiec i Wielkiej Brytanii przy ONZ umieściły w internecie film, w którym wzywają Asmę el-Asad, by wywarła presję na swojego męża w celu zakończenia konfliktu w Syrii. Ponad 3 tys. osób podpisało się w sieci pod petycją zatytułowaną: "Asmo el-Asad, powstrzymaj rozlew krwi w Syrii". Na nagraniu zestawiono zdjęcia eleganckiej Asmy z migawkami przedstawiającymi zniszczenia wojenne oraz cywilów uciekających przed atakami. - Kobiety na całym świecie wzywają cię, Asmo el-Asad, abyś jako żona przywódcy Syrii wzięła na siebie odpowiedzialność - apelują żony dyplomatów. W nagraniu przypominają one Pierwszej Damie, że "setki dzieci" zginęły w wyniku konfliktu, a "dziesiątki osób niepełnoletnich odniosły obrażenia lub zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów". - Niektóre kobiety troszczą się o swój wizerunek, a niektóre o swój naród - dodaje żona niemieckiego ambasadora Petera Wittiga, Huberta von Voss-Wittig oraz małżonka Brytyjczyka Marka Lyalla Granta, Sheila Lyall Grant. - Spraw, aby twój głos został usłyszany - apeluje.

15 kwietnia do Damaszku przybyła pierwsza grupa obserwatorów ONZ, którzy mają monitorować obowiązujące w Syrii od 12 kwietnia kruche zawieszenie broni oraz wycofywanie wojsk z syryjskich miast zgodnie z sześciopunktowym planem międzynarodowego mediatora, byłego sekretarza generalnego ONZ, Kofiego Annana.

PAP, arb