Hollande sprzymierzy się z Grekami przeciwko Niemcom? "Nie - raczej złamie wyborcze obietnice"

Hollande sprzymierzy się z Grekami przeciwko Niemcom? "Nie - raczej złamie wyborcze obietnice"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Francois Hollande (fot. EPA/IAN LANGSDON/PAP) 
Głosując na partie, które chcą odrzucenia lub renegocjacji pakietu ratunkowego, Grecy postawili Francois Hollande'a przed dylematem: czy stanąć po ich stronie, czy też wbrew swym wyborczym hasłom poprzeć kanclerz Angelę Merkel i MFW - pisze "Financial Times". "Wybór, którego dokona Hollande, będzie brzemienny w skutki dla Francji i Europy" - uważa komentator "Financial Timesa" Gideon Rachman.
"Potencjalnie, nowy prezydent Francji mógłby uplasować się jako lider południowoeuropejskich rebeliantów. Nie ulega wątpliwości, że rządy Hiszpanii i Włoch, mimo iż formalnie wywodzą się z odmiennych politycznych nurtów, kibicowały mu. Podobnie jak Grecy, Hiszpanie i  Włosi desperacko pragną zakwestionowania niemieckiej fiskalnej ortodoksji" - pisze autor artykułu. "Jednak każda francuska próba postawienia Niemców w izolacji w UE byłaby historyczną zmianą powojennej polityki zagranicznej Francji, wychodzącej z założenia, że >francusko-niemiecka para< powinna wspólnie kierować UE" - charakteryzuje dylemat Francji Rachman.

Cena "rozwodu" z Merkel

Cena, którą Francja zapłaciłaby za związanie się z europejskimi południowcami i izolację Niemiec w UE byłaby w jego ocenie bardzo wysoka. "Francja musiałaby rozstać się z jej wyobrażeniem o tym, że jej gospodarka należy do silniejszych w Europie, zaczęłaby być gorzej postrzegana przez finansowe rynki, a co gorsza, rozłam Francji i Niemiec spowodowałby trudności dla całej UE, wydobywając na jaw tektoniczne pęknięcie europejskich fundamentów i wspólnej waluty" - ostrzega autor artykułu. Dlatego też Rachman przewiduje, że - z powodu wysokiej stawki rozejścia się Francji i Niemiec - Hollande stonuje żądania renegocjacji paktu fiskalnego w zamian za co uzyska od Angeli Merkel zgodę na  ogólnikowo sformułowany pakt wzrostu, będący uzupełnieniem paktu fiskalnego.

Unik zamiast konfrontacji?

Innymi elementami porozumienia Hollande'a z Merkel mogłyby być wsparte przez UE obligacje (tzw. project bonds) przeznaczone na  finansowanie inwestycji w infrastrukturę, a także zwiększenie akcji pożyczkowej przez Europejski Bank Inwestycyjny. "Byłby to typowy francusko-niemiecki unik, pozwalający wszystkim stronom na honorowe wycofanie się na z góry upatrzone pozycje, bez większego wpływu na z lekka zdumiony świat zewnętrzny" - ocenia Rachman. Taki scenariusz komplikuje jednak zdaniem komentatora "FT" sytuacja Grecji, którą porównuje do "politycznego wulkanu":

Co z tą Grecją?

"Grecki problem jest obecnie w tak ostrej fazie, że nie da się go  doraźnie naprawić z pomocą kilku sprytnych klauzul dodanych do  europejskich traktatów. Wymaga rzeczywistych, trudnych i niebezpiecznych decyzji. Stojąc przed wyborem: poparcie Grecji, bądź poparcie Niemiec, jest niemal pewne, że Francuzi stanęliby po stronie Niemców. Jednak taki wybór obnażyłby wyborczą retorykę Hollande'a jako gołosłowną" - zauważa Rachman.

Komentator "FT" wyraża następnie obawę, że połączenie dwóch czynników: politycznego chaosu w Grecji i nieelastycznej postawy MFW (podobnie jak Merkel przeciwnego renegocjacji przyjętego paktu antykryzysowego dla  Grecji) zaowocuje nowym kryzysem w Grecji latem tego roku. UE będzie musiała wówczas dokonać doniosłego wyboru: czy udzieli Grecji jeszcze większej pomocy mimo wycofania się Funduszu, czy też pomocy jej odmówi, godząc się na ekonomiczne i polityczne ryzyko będące następstwem takiego wyboru?

"Dylemat jest tak poważny, że w zderzeniu z  nim wyborcza retoryka Hollande'a nie ma większego znaczenia" - konkluduje Rachman.

PAP, arb