Tysiące żołnierzy i ciężki sprzęt na Placu Czerwonym - Rosja pręży muskuły (galeria)

Tysiące żołnierzy i ciężki sprzęt na Placu Czerwonym - Rosja pręży muskuły (galeria)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosyjska artyleria podczas przejazdu przez Plac Czerwony (fot. EPA/SERGEI CHIRIKOV/PAP) 
Prezydent Rosji Władimir Putin w towarzystwie premiera Dmitrija Miedwiediewa i p.o. ministra obrony Anatolija Serdiukowa odebrał na Placu Czerwonym w Moskwie defiladę wojskową z okazji 67. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.

W pieszej części defilady przez Plac Czerwony przemaszerowało ponad 14 tys. żołnierzy i oficerów, reprezentujących wszystkie rodzaje Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, a także słuchacze akademii i uczelni wojskowych. Wśród uczestników parady byli też żołnierze i oficerowie wojsk wewnętrznych MSW, Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych i  Służby Granicznej FSB.

Zmechanizowaną część parady, podczas której przez Plac Czerwony przejechało ponad 100 jednostek sprzętu bojowego, otworzyły samochody opancerzone zwiadu Tygrys. Następnie wjechały transportery opancerzone BTR-80, czołgi T-90 i samobieżne haubice Msta-C. W ślad za nimi pojawiły się systemy rakiet przeciwlotniczych Buk-M2, a  także baterie przeciwrakietowe i przeciwlotnicze S-400 Triumf oraz  Pancir-S1. Na końcu były rakiety operacyjno-taktyczne Iskander-M i  międzykontynentalne rakiety balistyczne Topol-M.

Te ostatnie wjechały w asyście samochodów opancerzonych Ryś. Taką nazwę w Rosji otrzymały włoskie pojazdy Iveco, które niedawno zostały przyjęte na uzbrojenie armii rosyjskiej i które są produkowane na  licencji w Woroneżu. Do końca 2012 roku planuje się zmontować 150 takich samochodów. Poprzednio zagraniczny sprzęt wojskowy prezentowany był na defiladzie w Moskwie w 1945 roku, kiedy to przez Plac Czerwony przejechały m.in. amerykańskie samochody terenowe Willys. W lotniczej części parady uczestniczyło pięć śmigłowców wielozadaniowych Mi-8. Przeleciały nad Placem Czerwonym z podwieszonymi flagami Federacji Rosyjskiej i jej sił zbrojnych.

Ostatnim akcentem defilady, która trwała godzinę, a którą dowodził zastępca szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR, generał Walerij Gierasimow, był przemarsz 1100-osobowej orkiestry wojskowej. Parada tradycyjnie odbyła się przy bezdeszczowej pogodzie. W tym roku zapewniły ją Siły Powietrzne FR, które przy użyciu specjalnych reagentów, rozpylonych z 10 samolotów An-12 i An-26, rozpędziły deszczowe chmury w rejonie Moskwy.

Czytaj więcej na Wprost.pl:

Putin chciał obejrzeć defiladę, więc samoloty rozgoniły chmury

ja, PAP

Galeria:
Dzień Zwycięstwa