Obama boi się poprzeć gejów?

Obama boi się poprzeć gejów?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nasila się presja na prezydenta USA Baracka Obamę, aby poparł małżeństwa homoseksualne (fot. EPA/KRISTOFFER TRIPPLAAR )
Nasila się presja na prezydenta USA Baracka Obamę, aby poparł małżeństwa homoseksualne, za którymi opowiedział się niedawno wiceprezydent Joe Biden. Biały Dom obawia się jednak związanego z tym politycznego ryzyka i jest podzielony w tej kwestii.

Komentatorka "Washington Post" Ruth Marcus skrytykowała Obamę za  wahania w tej sprawie, nazywając je w środowym wydaniu dziennika "tchórzostwem". W podobnym tonie piszą inni liberalni publicyści. W wywiadzie telewizyjnym w niedzielę Biden, zapytany o swoje poglądy w  sprawie małżeństw gejów i lesbijek, odpowiedział, że "zupełnie mu one nie przeszkadzają".

Także minister edukacji Arne Duncan i minister mieszkalnictwa i  rozwoju miast Shaun Donovan oświadczyli jednoznacznie, że popierają legalizację takich małżeństw. Obama, pytany o małżeństwa homoseksualne, odpowiedział ostatnio, że  jego poglądy w tej sprawie "ewoluują", ale odmówił wyraźnego poparcia.

Zwolennicy legalizacji małżeństw jednopłciowych zwracają uwagę, że  geje należą do największych sponsorów tegorocznej kampanii Obamy o  reelekcję. Około 17 procent tzw. bundlerów, czyli działaczy zbierających fundusze na kampanię od najzamożniejszych sponsorów, to przedstawiciele tej mniejszości. Lobby homoseksualne naciska na prezydenta i zwraca uwagę, że jego wahania osłabiają argument Demokratów, że Obama ma zdecydowane poglądy, podczas gdy jego republikański rywal Mitt Romney to polityk oportunista, zmieniający stanowisko w zależności od koniunktury. Romney ostatnio wypowiedział się zdecydowanie przeciw legalizacji małżeństw gejowskich. W wywiadzie dla telewizji w Ohio oświadczył, że  małżeństwo "powinno być związkiem między mężczyzną a kobietą".

Z Białego Domu dochodzą jednak przecieki, że doradcy prezydenta obawiają się politycznego ryzyka związanego z jednoznaczną deklaracją poparcia. Jedną z przyczyn jest fakt, że wśród Afroamerykanów - kluczowej części elektoratu Obamy - poparcie dla małżeństw homoseksualnych jest znacznie słabsze niż wśród białych liberałów w USA. Czarni są w tej sprawie bardziej konserwatywni.

Według najnowszego sondażu ośrodka Pew Research Center poparcie dla  legalizacji małżeństw gejów i lesbijek rośnie. O ile w 2008 r. popierało je tylko 39 procent Amerykanów, a 51 procent było przeciw, to obecnie już 47 procent opowiada się za legalizacją, a przeciwnych jest 43 procent (różnica mieści się w granicach błędu statystycznego). Obama zalegalizował jawną służbę gejów w wojsku i podpisał ustawę o  karaniu przestępstw z nienawiści do mniejszości rasowych i seksualnych.

eb, pap