Iwanow jako wiceprzewodniczący parlamentu w 2009 r. wraz z ówczesnym ministrem zdrowia jeździł do USA na koszt firmy farmaceutycznej, z którą później miano zawrzeć kontrakt, co według opozycji parlamentarnej, która to ujawniła, "było ukrytą formą korupcji". Pomimo tych skandali pozostał nadal deputowanym.
Teraz "Sega" pisze, że Iwanow, który jest jedynym kandydatem w konkursie na docenta w Akademii Medycznej, przedstawił jako swoje kilka publikacji, m.in. w naukowych pismach zagranicznych. Ich faktycznym autorem jest prof. Lubomir Iwanow. Publikacje są podpisane "L.Iwanow". W dzienniku "Sega" profesor Lubomir Iwanow potwierdził, że wymienione publikacje należą do niego - chodzi m.in. o materiał, który podsumowuje pięcioletnie badania oddziaływania klimatu na choroby serca. Autorami są Ivanov L., R. Chakarova, Z. Spassova, D. Philipov. Artykuł był opublikowany w bułgarskim piśmie naukowym w 2009 roku i tam już profesor Lubomir Iwanow jest podpisany pełnym imieniem i nazwiskiem. Poseł twierdzi, że "stał się ofiarą złośliwości" i nie przedstawiał cudzych publikacji. Nie wyklucza, że mogło dojść "do technicznego błędu". Sprawę bada specjalna komisja, powołana przez rektora Akademii Medycznej. Premier Borysow odmówił komentarza.
PAP, arb