Teraz syn Pierre'a Trudeau - Justin - zapowiedział, że zrobi wszystko co w jego mocy aby "tchnąć nowe życie" w Partię Liberalną, która - jak podkreślił - straciła kontakt z kanadyjską klasą średnią. Dodał, że pod rządami konserwatystów gospodarka kraju i dochody rodzin znalazły się w stagnacji, koszty utrzymania rosną szybko a zadłużenie zarówno kraju jak i obywateli rośnie.
Justin Trudeau nie ukrywał, że jego ambicje sięgają dalej i że chciałby w przyszłości zasiąść w fotelu premiera. Już obecnie jego udział w imprezach partyjnych jest największym magnesem przyciągającym licznych zwolenników liberałów a u wielu z nich cieszy się statusem porównywalnym z gwiazdami estrady. Zdaniem analityka Pierre'a Martina z uniwersytetu w Montrealu, Justin Trudeau będzie jednak musiał przed odniesieniem ewentualnego sukcesu politycznego udowodnić, że jego kandydatura jest czymś więcej niż epatowaniem młodym (jak na polityka) wiekiem i znanym nazwiskiem.
PAP, arb