"Syria zaatakowała Turcję? Nie możemy na to pozwolić"

"Syria zaatakowała Turcję? Nie możemy na to pozwolić"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Laurent Fabius (fot. EPA/PATRICK SEEGER/PAP) 
Francuski minister spraw zagranicznych Laurent Fabius powiedział, że Rada Bezpieczeństwa ONZ powinna szybko i stanowczo potępić syryjski ostrzał tureckiej miejscowości Akcakale. Zdaniem Paryża atak ten zagroził międzynarodowemu bezpieczeństwu.

Fabius oświadczył, że Francja popiera Turcję, która jest jej sojusznikiem z NATO. Szef dyplomacji podkreślił, że w ONZ oraz w Brukseli trwają konsultacje w sprawie tego, jak poradzić sobie z najpoważniejszym transgranicznym incydentem od początku wybuchu powstania w Syrii.

"Mam nadzieję, że cała społeczność międzynarodowa, głównie za pośrednictwem Rady Bezpieczeństwa ONZ, wyśle wyraźny i szybki sygnał, stanowczo potępiający syryjskie władze" - napisał Fabius w oświadczeniu.

Według ministra środowy ostrzał Akcakale był "naruszeniem prawa międzynarodowego" i "stanowi poważne zagrożenie dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa". "Społeczność międzynarodowa nie może pozwolić na to, by syryjski reżim dokonywał podobnych aktów przemocy w swoim kraju oraz poza jego granicami. Należy temu bezzwłocznie położyć kres" - zaznaczył Fabius.

W środę w syryjskim ostrzale moździerzowym w miejscowości Akcakale zginęło pięcioro tureckich cywilów. Akcakale sąsiaduje przez granicę z syryjską miejscowością Tel Abjad, będącą w ostatnim czasie areną walk między siłami prezydenta Baszara el-Asada a Wolną Armią Syryjską.

W odwecie turecka armia prowadziła ostrzał artyleryjskich celów po syryjskiej stronie granicy. Zginęło w nich, według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, kilku syryjskich żołnierzy.

ja, PAP