"Wypowiedź prezydenta Białorusi była niepoważna i absurdalna"

"Wypowiedź prezydenta Białorusi była niepoważna i absurdalna"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lider Gruzińskiego Marzenia Bidzina Iwanishwili (fot. PAP/EPA/IGOR KOVALENKO) 
Koalicja Gruzińskie Marzenie, która według niepełnych wyników wygrała poniedziałkowe wybory parlamentarne, zapewniła, że europejska integracja Gruzji pozostaje dla niej głównym celem - podała agencja RIA Nowosti.

Była to reakcja na wypowiedź prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki, który zapowiedział, że zamierza zabiegać o powrót Gruzji do Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP).

- Europejska integracja Gruzji pozostaje naszym głównym, niezmiennym i jednym z najważniejszych celów w obecnej chwili, a wypowiedź prezydenta Białorusi była niepoważna i absurdalna - oświadczyła rzeczniczka Gruzińskiego Marzenia Maja Pandżikidze. Dodała, że ta kwestia nie była omawiana na spotkaniach przedstawicieli koalicji, gdyż "nie jest ona warta uwagi ani komentarzy".

Łukaszenka powiedział w wywiadzie dla stacji telewizyjnej Mir: „Sądzę, że w przyszłym roku szczyt WNP zbierze się najprawdopodobniej w Mińsku. Dlatego będę na wszelkie sposoby starać się o powrót Gruzji do WNP, to będzie moja funkcja, jeśli szczyt odbędzie się w Mińsku”. - Dla gruzińskich polityków nie jest to duże obciążenie. Jestem przekonany, że gdyby wygrała partia (obecnego prezydenta) Micheila Saakaszwilego, byłby on członkiem Wspólnoty Niepodległych Państw w przyszłym roku. W tym kierunku Białoruś będzie działać. Nie powinniśmy utracić Gruzji – powiedział białoruski prezydent.

Wstępne niepełne rezultaty poniedziałkowych wyborów parlamentarnych w Gruzji wskazują, że wygrała je opozycyjna koalicja Gruzińskie Marzenie kierowana przez miliardera Bidzinę Iwaniszwilego, który deklaruje, że jednym z jego głównych celów jest naprawa stosunków z Rosją.

Moskwa i Tbilisi nie utrzymują stosunków dyplomatycznych od czasu kilkudniowej wojny o Osetię Południową w sierpniu 2008 roku. Po wojnie Rosja uznała niepodległość tej zbuntowanej prowincji Gruzji i drugiego jej separatystycznego regionu - Abchazji. Kreml odmawia jakichkolwiek kontaktów z Saakaszwilim, którego obarcza odpowiedzialnością za sprowokowanie tamtego konfliktu i uważa za zbrodniarza wojennego.

Wspólnota Niepodległych Państw miała złagodzić skutki rozpadu ZSRR, promując współpracę w sferze handlu, bezpieczeństwa i podróżowania na obszarze poradzieckim. Należy do niej obecnie 11 państw: Armenia, Azerbejdżan, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan, Mołdawia, Rosja, Tadżykistan, Turkmenistan, Ukraina i Uzbekistan. Gruzja dołączyła do tej organizacji jako ostatni kraj, w 1993 roku, ale ogłosiła wystąpienie w 2008 roku, po wojnie z Rosją o Osetię Południową.

zew, PAP