Cyfrowym Pearl Harbor grozi coraz sprawniejsze atakowanie przez Irańczyków systemów komputerowych w USA i w innych krajach świata - ostrzega Leon Panetta, szef amerykańskiego Departamentu Obrony.
15 sierpnia hakerzy z grupy "Miecz Sprawiedliwości" przeprowadzili spektakularny atak na największą firmę naftową świata Saudi Aramco. Wirus wykasował dane z 30 tysięcy komputerów, na których przez pewien czas można było oglądać jedynie wizerunek płonącej amerykańskiej flagi. Saudi Aramco to firma, która czerpie korzyści z embarga na handel ropą nałożonego na Iran.
Następne cyberataki z Iranu zaczęły dotykać amerykańskie banki - klienci tracili na kilka godzin dostęp do swoich kont internetowych. - Wiemy już, że nasi wrogowie są w stanie przeprowadzać skuteczne cyberataki wymierzone w najważniejsze elementy infrastruktury. W połączeniu z konwencjonalnym atakiem byłoby to cyfrowe Pearl Harbor, które mogłoby sparaliżować naród i wywołać wrażenie bezbronności - ostrzegł Panetta.
"Gazeta Wyborcza", arb
Następne cyberataki z Iranu zaczęły dotykać amerykańskie banki - klienci tracili na kilka godzin dostęp do swoich kont internetowych. - Wiemy już, że nasi wrogowie są w stanie przeprowadzać skuteczne cyberataki wymierzone w najważniejsze elementy infrastruktury. W połączeniu z konwencjonalnym atakiem byłoby to cyfrowe Pearl Harbor, które mogłoby sparaliżować naród i wywołać wrażenie bezbronności - ostrzegł Panetta.
"Gazeta Wyborcza", arb