- Będę wykorzystywać wszystkie metody prawne, by domagać się sprawiedliwości - stwierdziła Maja Abromczuk. Jak podaje belsat.eu milicjanci złamali dziewczynie nogę podczas rozpędzania pokojowej demonstracji w Mińsku 19 grudnia 2010 r.
19 grudnia 2010 r. w Mińsku w dniu wyborów odbyła się demonstracja opozycji przeciwko fałszerstwom wyborczym. Aresztowano ponad 700 osób. Wiele osób zostało ciężko pobitych, w tym Abromczuk.
Dziewczyna zwróciła się do białoruskich sądów o ukaranie winnych brutalnego pobicia. Rehabilitacja po skomplikowanym złamaniu trwała ponad rok. Abromczuk przeszła trzy operacje.
W kwietniu 2011 r. prokurator poinformował, że rozpoczął sprawę karną na podstawie art. 155 Kodeksu Karnego (spowodowanie ciężkich obrażeń ciała w wyniku nieostrożności). W stan oskarżenia nie postawiono żadnego milicjanta.
ja, belsat.eu
Dziewczyna zwróciła się do białoruskich sądów o ukaranie winnych brutalnego pobicia. Rehabilitacja po skomplikowanym złamaniu trwała ponad rok. Abromczuk przeszła trzy operacje.
W kwietniu 2011 r. prokurator poinformował, że rozpoczął sprawę karną na podstawie art. 155 Kodeksu Karnego (spowodowanie ciężkich obrażeń ciała w wyniku nieostrożności). W stan oskarżenia nie postawiono żadnego milicjanta.
ja, belsat.eu