Migalski: se zagłosuję, jak będę chciał

Migalski: se zagłosuję, jak będę chciał

Dodano:   /  Zmieniono: 
Europoseł Marek Migalski (fot. YouTube) 
- Zaczyna mnie wkurzać, że szef PE mówi, co PE zrobi - oświadczył na Twitterze wiceszef PJN Marek Migalski, odnosząc się do wystąpienia szefa Parlamentu Europejskiego.
W Brukseli trwają negocjacje budżetu UE na lata 2014-2020. Szczyt rozpoczął się z kilkugodzinnym opóźnieniem. Według niepotwierdzonych i nieoficjalnych doniesień, dziś uczestnicy negocjacji nie osiągną porozumienia co do ostatecznego kształtu budżetu.

Szef PE Martin Schulz skrytykował cięcia zaproponowane w projekcie budżetu. Przed szczytem oświadczył, że decyzje Rady Europejskiej zadecydują, czy dzisiejsze spotkanie przywódców w Brukseli będzie początkiem procesu czy też jego końcem. Później Schulz ogłosił, że Parlament Europejski nie zgodzi się na budżet zmniejszony w stosunku do ubiegłorocznych propozycji o 100 miliardów euro. Cięć w unijnym budżecie domaga się m.in. Wielka Brytania.

"Aha - zaczyna mnie wkurzać, że szef PE mówi, co PE zrobi. Ktoś mu dał takie prawo, czy zaspałem na ostatniej sesji? Se zagłosuję, jak będę chciał" - w ten sposób na portalu Twitter odniósł się do słów Schulza europoseł Marek Migalski, wiceszef PJN.

zew, Twitter