Powell: nie tędy droga (aktl.)

Powell: nie tędy droga (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Plan francusko-niemiecki w sprawie Iraku "nie rozwiązuje problemu" - uważa sekretarz stanu USA Colin Powell.
"To, czego potrzebujemy, to nie większa liczba inspektorów, lecz większa współpraca" ze strony Iraku - powiedział Powell w  telewizji Fox News.

"Większa liczba inspektorów nie rozwiązuje problemu, a jedyne co  Niemcy i Francja powinny zrobić, to ponownie przeczytać rezolucję 1441 - powiedział dalej Powell. - Brak współpracy ze strony Iraku i fałszywe deklaracje oraz wszystkie inne działania, które podejmowano i nie podejmowano od czasu przyjęcia rezolucji -  wszystko to przygotowało warunki dla ONZ, która powinna się zebrać i odpowiedzieć na pytanie, czy w obecnej sytuacji należy czy też nie wyciągnąć poważne konsekwencje".

Jednocześnie w telewizji NBC Powell powiedział, że  prezydent Iraku Saddam Husajn "ma jeszcze szansę, aby uniknąć wojny", jeśli podejmie natychmiastowe działania i spełni żądania Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Szef amerykańskiej dyplomacji przyznał, że nie widział planu, przygotowanego przez Berlin i Paryż, jednak czytał doniesienia prasowe na ten temat.

Również obecni na monachijskiej konferencji na temat bezpieczeństwa przedstawiciele USA i Wielkiej Brytanii zareagowali negatywnie na pogłoski o nowej propozycji. Szef Pentagonu Donald Rumsfeld podkreślił, że o  propozycji dowiedział się z prasy. Były minister obrony USA William Cohen wezwał Niemców i Francuzów do wspólnego skłonienia Husajna do wydania broni, zamiast dyskusji o liczbie inspektorów. Republikański senator John McCain nazwał propozycję "chwytem reklamowym", którego celem jest "opóźnienie" interwencji zbrojnej.

Rosyjski minister obrony Siergiej Iwanow zasugerował natomiast poparcie Moskwy dla pokojowej inicjatywy Berlina i Paryża - pod  warunkiem pozytywnego przyjęcia jej przez Radę Bezpieczeństwa. Schroeder omawiał w niedzielę wieczorem szczegóły propozycji z  prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

W ocenie zagrożenia ze strony Iraku od początku monachijskiej konferencji - w której uczestniczyło od soboty 250 polityków i ekspertów z 40 krajów - widoczna była głęboka różnica zdań.

Rumsfeld, który nie wykluczył pokojowego rozwiązania, zaatakował Niemcy, Francję i Belgię za blokowanie w Radzie NATO decyzji o przekazaniu Turcji systemów antyrakietowych Patriot. Odkładanie na termin późniejszy decyzji o zapewnieniu ochrony członkowi sojuszu jest postępowaniem, którego "nie można usprawiedliwić" i które grozi "podminowaniem" NATO - ocenił. O takiej możliwości mówił szef dyplomacji belgijskiej Louis Michel.

Minister obrony Peter Struck zapewnił jednak, że do czasu decydującego posiedzenia Rady NATO w poniedziałek w Brukseli kraje NATO znajdą rozwiązanie, które "zapobiegnie poważniejszym problemom". "To jasne, że Turcja ma prawo domagać się traktowania zgodnie z statutem sojuszu" - powiedział.

Fischer, premier Bawarii Edmund Stoiber i inni niemieccy uczestnicy konferencji wskazywali na antywojenną postawę zdecydowanej większości niemieckiego społeczeństwa. "Rząd demokratycznego państwa nie może prowadzić na dłuższą metę polityki w oderwaniu od nastrojów społecznych. I dobrze, że tak jest" - powiedział Fischer. W antywojennych wiecach w Monachium uczestniczyło w sobotę 35 tys. przeciwników wojny w Iraku.

W najnowszym wydaniu niemiecki tygodnik "Der Spiegiel" podał, że  Paryż i Berlin przygotowują plan całkowitego rozbrojenia Iraku, który pozwoliłby na uniknięcie wojny w tym kraju. Siły ONZ miałyby na wiele lat przejąć faktyczną kontrolę nad Irakiem i  zagwarantować jego rozbrojenie. Plan przewiduje także potrojenie liczby inspektorów rozbrojeniowych ONZ.

Niemiecki minister obrony Peter Struck potwierdził w niedzielę istnienie planu. Natomiast francuska minister obrony Michele Alliot-Marie miała powiedzieć w Monachium, w kuluarach międzynarodowej konferencji na temat polityki bezpieczeństwa, że  nic nie wie o takim planie i że Niemcy, zgłaszając własne pokojowe propozycje w sprawie Iraku, chcą "znowu włączyć się do gry".

em, pap

Czytaj też: Montowanie proirackiej koalicji